OBWE o wyborach: zatarte granice między państwem a partią

Polaryzacja polityczna, a także brak bezstronności w mediach publicznych negatywnie wpłynęły na dobrze przeprowadzone wybory - napisał w komunikacie Thomas Boserup, szef Misji Specjalnej Oceny Wyborów ODIHR.

Aktualizacja: 14.07.2020 08:37 Publikacja: 14.07.2020 07:48

OBWE o wyborach: zatarte granice między państwem a partią

Foto: AFP

amk

Misja Specjalna Oceny Wyborów ODIHR (Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka - instytucja OBWE zajmująca się ochroną praw człowieka) rozpoczęła swoją działalność w Polsce 16 czerwca, by ocenić, w jakim stopniu wybory prezydenckie odbywają się zgodnie z zasadami OBWE i innymi międzynarodowymi standardami.

W podsumowującym komunikacie szef Misji zauważa, że wszystkie szczeble administracji wyborczej pracowały podczas wyborów w sposób profesjonalny, "mimo ciągłych wyzwać związanych z pandemią Covid-19".  W tych lokalach wyborczych, które odwiedzili obserwatorzy ODIHR proces głosowania i liczenia głosów przebiegał sprawnie i był dobrze zorganizowany, a zasady sanitarne ściśle przestrzegane.

Czytaj także: Jacek Kurski wygrał wybory Jarosławowi Kaczyńskiemu

Szef Misji Thomas Boserup zauważa jednak, że na te dobrze przeprowadzone wybory wpłynęła polityczna polaryzacja, a także "brak bezstronności w mediach publicznych".

"Po kampanii, w której brakowało dialogu, szczególnie ważne jest podkreślenie, że demokracje opierają się na poszanowaniu różnorodności i praw wszystkich, nie tylko większości" - napisał Boserup.

Szef Misji ocenił, że kampania przed II turą wyborów była "jeszcze bardziej konfrontacyjna, niż przed I turą. Boserup wspomina o kampanii negatywnej, "wzajemnym oczernianiu", groźbach wobec polityków i dziennikarzy, zdarzających się gwałtownych  starciach między zwolennikami obydwu kandydatów.

"Podobnie jak w pierwszej rundzie, kampanię prowadzoną przez nadawcę publicznego cechowała retoryka homofobiczna, ksenofobiczna i antysemicka" - czytamy w komunikacie.

Thomas Boserup zauważa, że w Polsce niewystarczające są regulacje prawne dotyczące uczestnictwa w kampanii urzędników publicznych, co w dużym stopniu zaciera  granice między państwem a partią. "Kampania wyborcza prowadzona przez wysokich urzędników, w tym premiera, dała obecnemu prezydentowi nienależną przewagę" - pisze szef Misji.

Zdaniem Boserupa fakt, że skargi na przebieg wyborów można w Polsce składać dopiero po II turze, nie istnieje skuteczne zadośćuczynienie za przestępstwa, które mogły mieć wpływ na przebieg i wynik I tury wyborów prezydenckich, "co jest sprzeczne ze zobowiązaniami podjętymi przez wszystkie kraje należące do OBWE".

Misja Specjalna Oceny Wyborów ODIHR (Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka - instytucja OBWE zajmująca się ochroną praw człowieka) rozpoczęła swoją działalność w Polsce 16 czerwca, by ocenić, w jakim stopniu wybory prezydenckie odbywają się zgodnie z zasadami OBWE i innymi międzynarodowymi standardami.

W podsumowującym komunikacie szef Misji zauważa, że wszystkie szczeble administracji wyborczej pracowały podczas wyborów w sposób profesjonalny, "mimo ciągłych wyzwać związanych z pandemią Covid-19".  W tych lokalach wyborczych, które odwiedzili obserwatorzy ODIHR proces głosowania i liczenia głosów przebiegał sprawnie i był dobrze zorganizowany, a zasady sanitarne ściśle przestrzegane.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!