Nie żyje Jan Lityński, opozycjonista z czasów PRL i działacz "Solidarności", w latach 1989-2001 poseł na Sejm, w latach 2010-2015 doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Była europosłanka PO Lena Kolarska-Bobińska przekazała w mediach społecznościowych, że Jan Lityński utonął w wodach Narwi, ratując swego psa, pod którym załamał się lód.
- Dla mnie to przyjaciel-rewolucjonista, bo tak jak przystało na rewolucjonistów pierwszej godziny z Jankiem Lityńskim poznaliśmy się w celi więziennej, a właściwie w celi aresztu w Pałacu Mostowskich w latach 70. w ramach aktywności opozycji antykomunistycznej, demokratycznej - wspominał zmarłego w rozmowie z TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski.
- Ta znajomość potem zamieniła się w przyjaźń. Na różnych etapach życia politycznego spotykaliśmy się, zarówno w opozycji w czasach PRL, jak i potem w Unii Wolności, a potem Janek był moim doradcą w czasach prezydenckich - dodał.
- Oprócz heroicznego życiorysu Janka Lityńskiego ważne, warte przypomnienia jest jego oblicze człowieka niesłychanie cieszącego się życiem. On miał ogromną umiejętność cieszenia się życiem, świetnie gotował, uwielbiał życie towarzyskie, miał wielu przyjaciół, znajomych w kręgach artystycznych, w kręgach sportowych. Żył nie tylko polityką, ale w polityce był bardzo pryncypialny - mówił były prezydent.
Bronisław Komorowski podkreślił, że Jan Lityński był człowiekiem o bardzo zakorzenionych poglądach, "którym pozostał chyba wierny do końca". - Był człowiekiem odważnym, ale już w wolnej Polsce tej odwadze towarzyszyło w ramach działalności politycznej bardzo wiele zdrowego rozsądku, umiaru i umiejętności szukania porozumienia, co było konieczne w ramach polityki demokratycznej - wspominał.