Frekwencja w takich wyborach - jak wskazuje sondaż - byłaby jednak najniższa w historii wyborów prezydenckich w III Rp. Do urn poszłoby 36,8 proc. Polaków - podaje Onet.
Na pytanie o udział w wyborach 27,7 proc. odpowiada, że "zdecydowanie" wzięliby w nich udział, a kolejne 9,1 proc. mówi, że "raczej wzięliby udział w wyborach".
40,7 proc. respondentów deklaruje, że na pewno nie weźmie udziału w wyborach. Udziału w wyborach raczej nie weźmie 20,3 proc. ankietowanych.
Sejm przyjął 6 kwietnia nowelizację Kodeksu wyborczego, która umożliwi przeprowadzenie wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja w formie wyłącznie korespondencyjnej. Teraz nowelizacja Kodeksu wyborczego trafiła do Senatu, który ma 30 dni na jej rozpatrzenie.
Najlepszy wynik w sondażu uzyskuje Andrzej Duda, na którego chce głosować 52,9 proc. respondentów. Drugi jest Władysław Kosiniak-Kamysz z poparciem 12,6 proc. ankietowanych. Dopiero trzecia jest kandydatka Koalicji Obywatelskiej, Małgorzata Kidawa-Błońska, z poparciem 11,4 proc. Kidawa-Błońska deklarowała już, że będzie namawiać wyborców do bojkotu wyborów prezydenckich, gdyby te miały odbyć się w maju.