Hermeliński ocenił w "Kropce nad i" przebieg głosowania w I turze wyborów prezydenckich przez wyborców mieszkających poza granicami Polski.
Chęć głosowania wyraziło ponad 300 tysięcy osób, przy czym były przypadki na tyle późnego dostarczenia pakietów wyborczych, że nie mogły one trafić do ambasad i konsulatów przed upływem wyznaczonego terminu.
Były szef PKW ocenił, że fakt, że głosowanie zostało tak słabo przygotowane, jest niepokojący. Tym bardziej, że w II turze wyborów chce zagłosować jeszcze więcej Polaków, bo ponad 515 tysięcy.
Czytaj także: Polak za granicą dostał niekompletny pakiet wyborczy
Hermeliński uważa, że jeśli w konsulatach i ambasadach do przygotowania pakietów wyborczych nie zostaną skierowani dodatkowi pracownicy, historia może się powtórzyć. - Wcale nie jestem w tej kwestii optymistą - stwierdził.