"Sprawca zaraz po wypadku poinformował policjantów, że po raz ostatni zażywał narkotyk 3 lipca 2020 r. Badania przeprowadzone przez specjalistów warszawskiego Centrum Ekspertyz Kryminalistycznych jednoznacznie wykazały obecność we krwi kierowcy substancji psychotropowej pochodnej mefedronu – wpisanej do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – w stężeniu wskazującym, że kierowca prowadził autobus po użyciu narkotyków" - poinformowano.
"W toku postępowania ustalono ponadto, że osoba, z którą kierowca dzieli życie wyniosła z ich wspólnego mieszkania amfetaminę, próbując ją ukryć przed organami ściągania, pomagając w ten sposób Hubertowi U. uniknąć odpowiedzialności karnej. W trakcie przesłuchania osoba ta przyznała, że znalezione przez policję narkotyki należały do zatrzymanego kierowcy" - przekazuje resort sprawiedliwości.
"Przyzwoitość wymaga ze strony Rafała Trzaskowskiego i jego sztabu przeproszenia osób zaangażowanych w śledztwo. Fałszywe oskarżenia wobec prokuratury nie odwrócą uwagi od odpowiedzialności tych, którzy nadzorując komunikację miejską w Warszawie zaniedbali bezpieczeństwo mieszkańców" - dodano.
"Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro oczekuje przeproszenia prokuratorów przez sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich oraz wzywa Rafała Trzaskowskiego do niewspierania organizacji promujących zażywanie narkotyków" - przekazało Biuro Komunikacji i Promocji MS.
Wtorkowy wypadek jest drugim podobnym zdarzeniem z udziałem kierowcy miejskiego autobusu, będącego pod wpływem narkotyków, pracującego dla firmy Arriva. 25 czerwca kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. Wówczas kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który przebił barierkę i spadł z wiaduktu trasy S8 na Wisłostradę. Jedna osoba zginęła, a 18 zostało poszkodowanych. Późniejsze badania również wykazały, że kierowca był pod wpływem amfetaminy.