Czy frekwencja 68 proc. w wyborach prezydenckich to dobry wynik?
Porównując z innymi krajami, nie jest wysoka, aczkolwiek w ostatnich latach widać w Polsce pewną tendencję wzrostową. Wynika ona zapewne z polaryzacji. Elektoratu dwóch głównych partii nie trzeba zachęcać do głosowania i trudno jest ich do tego zniechęcić. Wiele zależy jednak od młodych uczestników życia politycznego, którzy uczą się w nim funkcjonować w warunkach bardzo ostrego konfliktu politycznego. Być może wpłynie to pozytywnie na intensyfikację partycypacyjną tej grupy wiekowej.
Część Polonii za granicą nie mogła oddać głosu z powodu błędów organizacyjnych. Czy w takim razie wybory nie były powszechne?
Jeśli część Polonii nie mogła oddać głosu, pomimo że wykazywała takie chęci, to wybory w jakimś zakresie nie były powszechne. Nie byłyby takie, gdyby nawet jednej osobie uniemożliwiono głosowanie. Ale trzeba patrzeć na skalę tego zjawiska, bo pewne liczby nie mają wpływu na wynik wyborów, jeśli rywalizacja nie jest bardzo zacięta. Różnica pół miliona głosów między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim jest wbrew pozorom duża.
Koalicja Obywatelska zapowiada składanie protestów wyborczych i domaga się dymisji ministra spraw zagranicznych.