Jakość leczenia i bezpieczeństwo pacjentów w polskich szpitalach się poprawia. W rankingu nagradzamy placówki rozwijające się w sposób zrównoważony – zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i sytuacji finansowej i jakości leczenia.
W tym roku ranking wygrało Centrum Onkologii w Bydgoszczy – zdobyło ponad 918 punktów na 1000 możliwych. To wynik trudny do pobicia – tylko Centrum Onkologii przekroczyło barierę 900 punktów, w ubiegłym roku takich szpitali było kilka. Na drugim miejscu znalazł się Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Świdnicy (słynny Latawiec), zdobywając 895 punktów, na trzecim Pleszewskie Centrum Medyczne (894). Najlepszy wśród szpitali monospecjalistycznych Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie uzyskał 884 punkty. Zwycięzcą rankingu szpitali niezabiegowych jest Wojewódzki Szpital Rehabilitacyjny im. dr. S. Jasińskiego w Zakopanem – tutaj punktacja jest liczona na trochę innych zasadach.
Trudniej jest przebić się do najlepszych
Cieszy natomiast stała poprawa wyników wszystkich placówek zgłaszających się do konkursu, nie tylko tych, które znalazły się w złotej setce. – Różnice między szpitalami są coraz mniejsze. Do złotej setki coraz trudniej się dostać i coraz łatwiej z niej wypaść – mówi Andrzej Warunek z Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, które merytorycznie odpowiada za ranking. – 101. szpital od 100. dzieliło zaledwie 0,09 punktu – dodaje. Dlatego bardziej niż miejsce w rankingu dla autorów liczy się fakt, że szpitale decydują się na zewnętrzną ocenę i uczestnictwo w konkurencji.
Ranking bada sytuację 226 szpitali – tyle zgłosiło się do konkursu. Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia wysyła ponad 1000 zaproszeń. Tyle placówek ma zarejestrowanych działalność szpitalną, co nie zawsze oznacza, że ją prowadzą. Bardziej miarodajne jest porównanie liczby łóżek w szpitalach zgłaszających się do udziału w rankingu: dysponują one 79 tys. łóżek spośród zarejestrowanych w Polsce 188 tysięcy. W ciągu roku przeprowadziły 4,5 mln hospitalizacji (spośród 7,9 mln).
– To pokazuje skalę działania rankingu i charakter szpitali. W większości sytuacji mamy do czynienia ze szpitalami prowadzącymi oddziały ostre, przyjmującymi znaczną liczbę chorych – mówi Andrzej Warunek.