Nic więc dziwnego, że w tegorocznym CEO Survey, raporcie PwC z badania szefów dużych firm na świecie, na czele listy zagrożeń dla rozwoju biznesu jest przeregulowanie gospodarki, które spędza sen z powiek 36 proc. szefów.
Jak jednak zwraca uwagę Piotr Biernacki, nacisk na bardziej zrównoważony rozwój, który „rozmnożył" regulacje, zaczął się od od największych ubezpieczycieli. Oni pierwsi zdali sobie sprawę, że jeśli ludzkość nie powstrzyma kryzysu klimatycznego, który zwiększa częstotliwość gwałtownych zjawisk pogodowych (suszy, powodzi, huraganów), to branża ubezpieczeniowa przestanie istnieć.
Zmienić i zarobić
Sektor finansowy wnioskował o regulacje dotyczące odpowiedzialnego inwestowania, by tak jak inne branże móc wprowadzić unijny system oznakowania (ecolabel). I dlatego warunki prowadzenia biznesu wielu firm zmienią wchodzące w życie pod koniec 2021 r. unijne regulacje dotyczące zrównoważonego finansowania (sustainable finance). Każda instytucja finansowa inwestująca w jakąkolwiek działalność gospodarczą będzie musiała informować, jaką część środków przeznacza na działalność zrównoważoną środowiskowo (tzw. zielone inwestycje), a jaką na projekty niezrównoważone.
Wybór zielonych inwestycji ułatwi unijna taksonomia, która definiuje przyjazną dla środowiska naturalnego działalność gospodarczą, np. bazowanie na odnawialnych źródłach energii. Na razie chodzi o informacje, ale eksperci zgodnie przewidują, że pakiet zrównoważonego finansowania będzie określał kierunki rozwoju firm i branż, stwarzając im nowe szanse.
Tegoroczny PwC CEO Survey wskazuje, że choć prezesi obawiają się skutków zmian klimatycznych, to ich lęk jest nieco mniejszy niż przed czterema laty. Więcej firm dostrzega dzisiaj nowe możliwości rozwoju (nowe produkty czy usługi) w odpowiedzi na globalny kryzys klimatyczny. W Niemczech widzi te szanse co piąta firma (dwa razy więcej niż przed dekadą), w USA – 15 proc., w Chinach, które są potentatem fotowoltaiki, udział takich opinii wzrósł w ciągu dekady z 2 proc. do 47 proc.
Część firm te możliwości już wykorzystuje – w badaniu Deloitte „Czwarta rewolucja przemysłowa: gotowi i odpowiedzialni" aż 80 proc. z 2 tys. top menedżerów z 19 państw stwierdziło, że w ubiegłym roku ich firmy opracowały produkty lub usługi, które mają pozytywny wpływ na społeczeństwo lub środowisko, a 88 proc. ocenia, że wysiłki te przynoszą dochód. – Zmienia się perspektywa biznesu, która obejmuje nie tylko działania skupione na osiąganiu wyników finansowych, ale również pozytywny wpływ na społeczeństwo – podkreśla Irena Pichola, partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, przyznając, że biznes w naszym regionie dopiero stoi przed taką zmianą perspektywy.