Puszki śmiało idą w świat
Mając na uwadze ambitny dotychczasowy plan inwestycyjny oraz zapewnienia władz firmy, ciężko oprzeć się wrażeniu, że Grupa będzie dalej rosła. Pierwsze zagraniczne inwestycje rozpoczęto już w 2003 roku, budując fabryki na Ukrainie, a potem w Rumunii.
Grupa skupia się przede wszystkim na inwestycjach związanych z produkcją aluminiowych puszek do napojów. Od tego czasu rozpoczęła działalność m.in. w Indiach, Holandii czy Brazylii, by w 2019 r. uruchomić fabrykę w Kolumbii. Jest pierwszym producentem w tym kraju, który ma możliwość dostarczania nie tylko standardowych dla rynku lokalnego rozmiarów puszek, 330 ml lub 355 ml, ale także formatów specjalistycznych. Nowy zakład ma roczną zdolność produkcyjną przekraczającą 1,3 miliarda puszek. Grupa otworzyła fabrykę w czwartym kwartale zeszłego roku, a już na początku 2020 r. ogłosiła zwiększenie mocy produkcyjnych do 1,9 miliarda puszek rocznie. Warto odnotować, że jest pierwszym w Kolumbii producentem puszek dla rzemieślniczego piwa, dzięki czemu wytwarzane lokalnie piwo stało się dostępne w całym kraju. Z początkiem tego roku zapowiedziano też rozbudowanie mocy produkcyjnych w Rosji.
– Marki, które skupiają się na zrównoważonym rozwoju i wychodzą poza tradycyjnie kojarzone z puszką produkty, takie jak piwo, napoje gazowane i energetyczne, coraz częściej zwracają się do nas o wsparcie we wprowadzaniu na rynek swoich produktów, takich jak wino, herbata, kawa czy woda. Mamy nadzieję, że nasze inwestycje dadzą dodatkowy impuls do spopularyzowania puszki wśród kolumbijskich i rosyjskich konsumentów, przyczyniając się tym samym do czystszego i bardziej zrównoważonego środowiska – tak inwestycję komentował Roberto Villaquirán, dyrektor zarządzający Grupy CANPACK.
W ubiegłym roku Grupa ogłosiła również nową inwestycję w Czechach, gdzie właśnie rozpoczyna produkcję aluminiowych puszek dla browaru Plzensky Prazdroj, właściciela marki Pilsner Urquell, oraz docelowo innych klientów w regionie.
Zrównoważony rozwój
Większość inwestycji Grupy ma charakter greenfieldowy (czyli od podstaw). Nie tylko pozwala to firmie być bliżej jej klientów, ale daje również możliwość stosowania nowych rozwiązań technologicznych. Takich, które są przyjazne środowisku.
– Kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem są dla nas bardzo ważne. Każda decyzja inwestycyjna analizowana jest pod kątem środowiskowym. Nie bez znaczenia jest to również dla naszych klientów – podkreśla wiceprezes Podrecka.