Niektóre procesy były widoczne już wcześniej, przed zamrożeniem większości światowej gospodarki. To jasne, że w świecie biznesu liczy się zysk, wartość, wskaźniki finansowe. Ale co jeszcze? Czy rezultaty finansowe muszą obejmować całość wartości dodanej wnoszonej przez biznes? Dla kraju, globu, społeczeństwa czy społeczeństw?
Takie pytania zaczęto stawiać w różnych częściach świata i wydaje się, że ewolucja zaczęła się na dobre. Gdyż ze strony przedsiębiorców i menedżerów zaczęła nadchodzić odpowiedź, szczególnie wyraźnie widoczna w Stanach Zjednoczonych. Nie, nie chcemy być firmą ważną wyłącznie ze względu na zyski. Chcemy być firmą ważną dla całej gospodarki kraju i dla jego społeczności.
Tego rodzaju myślenie stało się inspiracją dla zestawienia „Rzeczpospolitej", w którym chcieliśmy określić najważniejsze firmy dla Polski. I tak jak wspomniałem, braliśmy pod uwagę nie tylko parametry dotyczące finansów, ale także inne dane – od tych mówiących o płaconych przez firmy podatkach, poprzez poziom i formy zatrudnienia, działania na rzecz społeczności lokalnych po aktywności związane z ochroną klimatu. Co więcej, zamrożenie znaczącej części światowej gospodarki bardzo wzmocniło znaczenie firm pod jeszcze jednym względem – ich miejsca w łańcuchu dostaw. Dlatego w rankingu najważniejszych firm dla Polski ten element odgrywał istotną rolę. W licznych dyskusjach zarówno w redakcji „Rzeczpospolitej", jak i podczas obrad kapituły zastanawialiśmy się, jak zareagowałaby nasza gospodarka, gdyby danej firmy zabrakło w polskiej rzeczywistości biznesowej? I nie mówimy tutaj wyłącznie o tzw. spółkach strategicznych – polski biznes to dzisiaj cały łańcuch istotnych dostawców i poddostawców bez których nie mogłyby się rozwijać inne przedsiębiorstwa i cała gospodarka.
Jest sprawą oczywistą, że epidemia koronawirusa zweryfikowała wartość firm. I znów: nie tylko liczą się tutaj czyste wskaźniki finansowe, ale także jakość zarządzania, elastyczność w dostosowaniu się do nowych warunków, strategii oraz na przykład determinacji w obronie pracowników i ich miejsc pracy. Trzeba przyznać, że wobec tego niespodziewanego doświadczenia, jakim była i jest pandemia, firmy w Polsce zachowały się w sposób bardzo odpowiedzialny. Nie chcemy i zrobimy wszystko, żeby nie zwalniać pracowników – słyszałem właściwie od każdego przedsiębiorcy, z którym miałem okazję rozmawiać.