W październikowych wyborach Łukasz Mejza uzyskał reelekcję. Startując z jedenastego miejsca na lubuskiej liście PiS uzyskał czwarty wynik. Za skompromitowanym posłem, na kolejnym miejscu, które mandatu już nie dawało, znalazła się znana w regionie lekarz Elżbieta Płonka.
W czwartek Mejza odebrał zaświadczenie o wyborze. Gdy wyczytano jego nazwisko, w sali rozległo się buczenie, a część osób krzyczała "hańba".
Zareagowały na to posłanki PiS, w tym minister pracy i polityki społecznej Polski Marlena Maląg. Parlamentarzystki zaczęły klaskać i krzyczeć "brawo".
Dymisja Łukasza Mejzy w cieniu skandalu
Łukasz Mejza podał się do dymisji ze stanowiska wiceministra sportu w grudniu 2021 roku, po tym, jak Wirtualna Polska opublikowała cykl artykułów o działaniu dawnej firmy posła, która oferowała kosztowne wyjazdy zagraniczne połączone z leczeniem chorób przewlekłych, a nawet nieuleczalnych - w tym leczenie nowotworów czy chorób neurodegradacyjnych, takich jak choroba Parkinsona czy Alzheimera, dodatkowo przy wykorzystaniu metod niesprawdzonymi i niezatwierdzonymi, a co za tym idzie - niebezpiecznymi. Firma działała pod hasłem „Leczymy nieuleczalne”.