- Zawsze wojna jest to jednak walka przede wszystkim na lądzie, o postawienie butów na terytorium wroga. To zawsze było, jest i będzie w przyszłości - ocenił były szef BBN.
- Najbardziej byłem zszokowany błędami strategicznymi Rosji, koncepcyjnymi. Modelem rozpoczęcia kampanii, prowadzenia kordonowej ofensywy, atakowania wszędzie po trochu. To mnie najbardziej zszokowało - mówił gen. Koziej.
Pytany o to jaka nauczka płynie dla polskiej armii z przebiegu wojny na Ukrainie, gen. Koziej odparł, że należy "konsekwentnie realizować nie po troszeczku modernizację armii, a jednak systemowo". - Żeby zakończyć jakiś jeden poważny system, a zwłaszcza obrona powietrzna, to jest moim zdaniem priorytet. Obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza to priorytet, aby nie dać panowania w powietrzu przeciwnikowi - mówił gen. Koziej.
Przeznaczamy 3 proc. PKB czyli o 1/3 zwiększamy wydatki, a armię chcemy zwiększyć dwukrotnie
Gen. Stanisław Koziej, były szef BBN
Na pytanie czy należy bardziej stawiać na liczebność polskiej armii, czy na wyszkolenie, gen. Koziej odparł, że polska armia powinna być przede wszystkim dobrze wyszkolona i wyposażona. - Cała dyskusja u nas, niestety, głównie koncentruje się na tej liczebności. Jak słyszę decydentów u ministra, to on cały czas mówi o 300 tysiącach, zafascynowany jest liczbą. To moim zdaniem zły paradygmat