Poprawa nastrojów, będąca reakcją rynków na wyniki wyborów we Francji i która wyraźnie wsparła notowania złotego i euro, okazała się nietrwała. Kurs dolara do złotego na fali rynkowego optymizmu w pierwszej części dnia zjechał nawet poniżej bariery 4 zł, by w godzinach popołudniowych cofnąć się do poziomu 4,02 zł. Z kolei euro, za które jeszcze rano płacono 4,29 zł, pod koniec dnia kosztowało niemal 4,32 zł. Jednocześnie spadek pogłębił kurs franka szwajcarskiego, za którego po południu płacono ok. 4,45 zł,
Wybory w Francji. Reakcje rynków na wygraną Marine Le Pen
Inwestorzy na rynku walutowym z dużą ulgą przyjęli wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji, w których zgodnie z oczekiwaniami najlepszy wynik uzyskało skrajnie prawicowe Zgromadzenie Narodowe. Nie zrealizował się jednak czarny scenariusz w postaci miażdżącej wygranej partii Marie Le Pen, która nie ma zdolności do samodzielnego rządzenia. Taki wynik został pozytywnie przyjęty przez rynki stanowiąc impuls do umocnienia euro, które początkowo zanotowało wyraźny wzrost względem dolara. Kurs EUR/USD o poranku dotarł nawet do poziomu 1,077. W kolejnych godzinach przewaga wspólnej waluty zaczęła słabnąc, ale nie na tyle, by całkowicie oddać inicjatywę.