Krajowa waluta skorzystała z poprawy nastrojów na rynkach globalnych notując kilkugroszowe wzrosty względem najważniejszych walut. Kurs euro do złotego zjechał mocno w dół, schodząc poniżej poziomu 4,30 zł. Mniej trzeba było także płacić za dolara, który w godzinach popołudniowych powrócił nawet na chwile poniżej bariery 4 zł, by potem lekko odbić. Kilkugroszowe spadki zanotował też frank szwajcarski, który po krótkiej przerwie powrócił poniżej 4,50 zł, zatrzymując się dopiero w okolicach poziomu 4,48 zł.
Złoty wrócił na radary inwestorów zagranicznych
Inwestorzy znów nabrali większej ochoty na ryzykowne aktywa, co w poniedziałek wsparło notowania walut z naszego regionu. W tym gronie pozytywnie jednak wyróżniał się złoty. Jednocześnie sporą przecenę zanotował dolar, którego chętnie pozbywali się inwestorzy w poszukiwaniu bardziej dochodowych okazji.
Czytaj więcej
Ireneusz Fąfara przekonuje, że jako prezes Orlenu nie jest podatny na polityczne wpływy. Zapowiada też na sierpień aktualizację planów inwestycyjnych grupy, sprzedaż Polska Press oraz inne działania mające poprawić notowania akcji Orlenu.
- Aprecjacja polskiej waluty połączona ze wzrostami indeksów na polskiej giełdzie przebijającymi trendy spadkowe trwające od połowy zeszłego miesiąca może sugerować większe zaangażowanie i zainteresowanie zagranicznych inwestorów - zauważają analitycy XTB.