Obowiązkowe maski ochronne w niemieckich pociągach wciąż wzbudzają emocje u niektórych pasażerów. Jednak kolejarze i zarząd spółki są nieugięci. Pasażerowie bez masek ochronnych będą wypraszani z pociągów.
- Nie możemy pozwolić na to, by mniejszość ignorowała obowiązujące przepisy - napisano w oficjalnym komunikacie Deutsche Bahn.
Pasażerowie, którzy uparcie odmawiają noszenia masek już teraz mogą zostać wyproszeni z pociągów. Przepis jednak nie był praktycznie egzekwowany. Teraz do każdego takiego pasażera, który konsekwentnie odmawia założenia maski będzie wzywana policja, która usunie go ze składu na najbliższym postoju. Tak akcja będzie miała także dalsze konsekwencje prawne. Według ministerstwa transportu tacy pasażerowie stanowią niebezpieczeństwo dla innych podróżujących.
Andreas Scheuer, federalny minister transportu, powiedział niemieckim mediom, że nakaz noszenia ochrony na usta i nos obowiązuje "bez wyjątku".
Jednak dla związku zawodowego niemieckich maszynistów GDL to za mało. Według nich każdy wyrzucony z pociągu pasażer powinien tracić prawo do przebukowania za darmo biletu. Jeśli zechce kontynuować podróż musi kupić sobie nowy bilet. I założyć maskę.