Izrael odcięty od połowy świata. Lotnisko w Tel Awiwie: u nas jest bezpiecznie

Coraz trudniej jest dolecieć do Izraela. Połączenia ze światem zapewniają jedynie przewoźnicy z tego kraju, Wizz Air i Ethiopian Airlines. A nieregularnie pojawiają się w Tel Awiwie francuskie linie Air France. Jedynym przewoźnikiem, który ani na jeden dzień nie przerwał lotów są Air Seychelles, które nadal wywożą Izraelczyków na wakacje poza krajem.

Publikacja: 15.08.2024 11:25

Coraz trudniej jest dolecieć do Izraela

Coraz trudniej jest dolecieć do Izraela

Foto: Kobi Wolf/Bloomberg

Przed 7 października 2023 roku, czyli do czasu, kiedy Hamas zaatakował Izrael, z tego lotniska operowało 120 przewoźników, teraz zostało kilkunastu.

Na stronie głównej lotniska im. Ben Guriona w Tel Awiwie widnieje zapewnienie, że port zapewnia bezpieczeństwo operacji. Ale linie lotnicze wyraźnie czekają na uspokojenie sytuacji geopolitycznej, przede wszystkim na reakcję Iranu na izraelski zamach w Teheranie, w którym zginął lider palestyńskiego Hamasu. Te, które korzystały z irańskiej przestrzeni powietrznej, omijają ten kraj.

Czytaj więcej

Coraz trudniej dolecieć do Bejrutu i Tel Awiwu. Zawieszone także loty do Ammanu

Na razie nie widać chętnych do szybkiego powrotu do Tel Awiwu

Bezterminowo zniknęły z rozkładu lotów połączenia EgyptAir, czy Gulf Air, Royal Air Moroc i Royal Jordanian.

Większość przewoźników w tym LOT, odwołała wszystkie połączenia do końca sierpnia włącznie. EasyJet zamierzał wrócić 27 października, ale przedłużył przerwę do końca sezonu zimowego 2024/25, czyli ostatniego dnia marca 2025. Wtedy także zamierzają tam wrócić dubajskie Emirates. A 5 kwietnia zamierzają przywrócić ten kierunek Turkish Airlines.

Loty do Izraela są teraz bardzo drogie

Dla władz izraelskich taki brak wiary w bezpieczne operacje lotnicze jest nieuzasadniony. Rząd narzeka, że przewoźnicy nie zadbali, aby przywieźć do tego kraju Izraelczyków, których wcześniej wywieźli. Ale te operacje są nie tylko ryzykowne, ale i kosztowne, ze względu na rosnące stawki ubezpieczeniowe. Nie mówiąc o tym, że załogi niektórych przewoźników odmawiają latania na tej trasie.

W tej sytuacji izraelskie linie, oprócz El Ala, także Israir i Arkia notują wyjątkowo wysokie wyniki finansowe. Oprócz regularnych rejsów wykonują także loty repatriacyjne.

Czytaj więcej

Po ataku Iranu na Izrael. Loty do Azji znów podrożeją

W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się Izraelczycy, których wzrost napięcia na linii Izrael-Iran zastał w Stanach Zjednoczonych, bo tam lata jedynie El Al, który ma ograniczone możliwości przewozowe. I pobiera bardzo wysokie ceny za bilety. Ci, którzy kupili bilety np. na amerykańską Deltę mają w tej chwili jedynie bardzo kosztowną opcję powrotu — polecieć np. do Grecji, bądź na Cypr i tam czekać na możliwość lotu repatriacyjnego.

Jeśli sytuacja na Bliskim Wschodzie uspokoi się, siatka połączeń powinna zagęścić się szybko. Tyle, że na zaczynającej się właśnie w stolicy Kataru, Dausze konferencji, która ma za zadanie zakończyć konflikt w Gazie nie uczestniczy Hamas. A bez tego ugrupowania ani pokoju, ani nawet spokoju tam nie będzie.

Przed 7 października 2023 roku, czyli do czasu, kiedy Hamas zaatakował Izrael, z tego lotniska operowało 120 przewoźników, teraz zostało kilkunastu.

Na stronie głównej lotniska im. Ben Guriona w Tel Awiwie widnieje zapewnienie, że port zapewnia bezpieczeństwo operacji. Ale linie lotnicze wyraźnie czekają na uspokojenie sytuacji geopolitycznej, przede wszystkim na reakcję Iranu na izraelski zamach w Teheranie, w którym zginął lider palestyńskiego Hamasu. Te, które korzystały z irańskiej przestrzeni powietrznej, omijają ten kraj.

Pozostało 83% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru