W dodatku mamy dopiero początek szczytu letnich podróży.
Tylko 26. czerwca w europejskiej przestrzeni powietrznej wystąpiło około 450 tys. minut opóźnień, z czego 360 tys. wynikało z warunków pogodowych (ze znacznymi opóźnieniami przekraczającymi 3 godziny).
Czytaj więcej
Cała francuska branża lotnicza kilka miesięcy temu obiecała, że na czas igrzysk olimpijskich powstrzyma się od protestów. Raczej się to nie uda.
W wyniku tej nadzwyczajnej sytuacji tylko linia Wizz Air odnotowała ponad 30 tys. dodatkowych minut opóźnienia na lotniskach w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Dla porównania — według danych Eurocontroli — w całym roku 2023 skumulowane opóźnienia wyniosły 18,1 mln minut, czyli 12,6 tys. dni. Lot opóźniony, to taki, który zanotował ponad 15 minutowe odchylenie od rozkładu. A wyniki tegoroczne są gorsze od tych w rekordowym dla lotnictwa roku 2019. I gorsze, niż w 2023.
Opóźnienia lotnicze rosną, bo kontrolerów jest za mało
Eurocontrol wini za obecną sytuację krajowe agencje kontroli ruchu lotniczego, za niesprawnie prowadzone akcje rekrutacyjne oraz sztywne zasady funkcjonowania. A to z kolei przełoży się na pogorszenie sytuacji w najbliższej przyszłości.