Wysokość dopłat do biletów jest uzależniona od długości podróży i będzie wahała się się od 1 euro do 72 euro. Obowiązują one przy rezerwacjach założonych od środy 26 czerwca i dotyczą podróży zaczynających się od 1 stycznia 2025. Będą one doliczane do ceny przelotu we wszystkich rejsach startujących w Unii Europejskiej oraz z krajów Wspólnoty do Wielkiej Brytanii, Norwegii i Szwajcarii. Dopłaty będą obowiązywać nie tylko w samej Lufthansie, ale także w pozostałych liniach należących do Grupy LH: Swiss International, Austrian Airlines, Brussels Airlines oraz Eurowings. Ta dopłata ma pokryć koszty droższego paliwa.
Czytaj więcej
30,5 mld dolarów zarobią w tym roku linie lotnicze - prognozuje IATA. To więcej niż rok temu i dużo więcej, niż prognozowano jeszcze w grudniu 2023 r. Lotnictwu nie zaszkodzą konflikty zbrojne, opóźnione dostawy boeingów, czy kłopoty z silnikami w airbusach.
Ile zapłacimy więcej? Za komfort dopłata będzie wyższa
W przypadku biletu np. z Monachium do Londynu w klasie ekonomicznej dopłata wyniesie 2 euro, w biznesie — 3 euro. Jeśli ktoś jednak poleci Lufthansą z Warszawy do Nowego Jorku w klasie biznes, to dopłaci 3 euro za odcinek Warszawa-Frankfurt i już 27 euro za odcinek Frankfurt-Nowy Jork. Jeśli wybierze się w taką podróż klasa pierwszą, to dopłata wyniesie 3 euro (na trasie Warszawa-Frankfurt nie ma klasy pierwszej, więc obowiązuje stawka biznesowa) plus 54 euro za odcinek do Nowego Jorku. To wszystko są „zielone” dopłaty za podróż w jedną stronę.
Lufthansa jest pierwsza. Ale inne linie też wprowadzą zielone dopłaty
W komunikacie informującym o wprowadzeniu dopłat Lufthansa tłumaczy, że „dodatek środowiskowy” wynika z nakazu Unii Europejskiej , która wprowadziła obowiązek dolewania do kerozyny domieszki SAF. Nakaz latania na mieszance paliw, która jest przyjaźniejsza dla środowiska, ma obowiązywać we wszystkich krajach UE od początku 2025 r.
Czytaj więcej
To, że linie lotnicze ważą bagaż rejestrowany pasażerów nie jest niczym nadzwyczajnym. Coraz częściej dotyczy to jednak także toreb podręcznych. Fiński Finnair poszedł jeszcze dalej. I nie był w tym pierwszy.