Odwołane i opóźnione
Francuski regulator ruchu lotniczego — DGAC poinformował o protestach kontrolerów lotów na paryskim lotnisku Orly. Zaczęły się w sobotę nad ranem i i potrwają do późnego wieczora w niedzielę. Odwołanych zostało wstępnie ponad 70 proc. rejsów, a rozkład całkowicie się „rozjechał”. Te rejsy, które zostały utrzymane, miały znaczące opóźnienia. Z Polski lata tam m.in. węgierski niskokosztowy Wizz Air. Jego niedzielny rejs nie został wprawdzie odwołany, ale samolot przyleciał na Lotnisko Chopina w Warszawie z ponad dwugodzinnym opóźnieniem.
Lokalnie, ale boleśnie
To kolejny majowy strajk francuskich kontrolerów, którzy kilka miesięcy temu obiecali wstrzymać się od protestów do końca Igrzysk Olimpijskich, które zaczynają się w lipcu . Tyle, że wcześniej strajkował największy związek kontrolerski — UNSA-SNCTA, który spowodował wielkie zamieszanie w europejskiej siatce połączeń. Bo protest objął wszystkie porty francuskie, oraz ruch przelotowy nad tym krajem. Teraz drugi co do wielkości, ICNA więc cierpi jedynie paryskie Orly. Obu centralom związkowym chodzi o wywarcie presji na zarządy, aby jeszcze przed szczytem przewozowym zatrudnić więcej kontrolerów, ponieważ ich obezna liczba jest niewystarczająca do prawidłowego wykonywania obowiązków. „Zarządzający lotniskiem Orly nieustannie oszczędzają na wydatki, co w rezultacie spowodowało, że nasze zespoły aż do roku 2027 będą zbyt małe ” — czytamy w oświadczeniu związkowców ICNA.
Czytaj więcej
Ledwo Lufthansa zdołała się porozumieć ze swoimi pracownikami, do akcji wkroczyli francuscy kontrolerzy lotów. Swój protest mieli zacząć 25. kwietnia, ale zmienili zdanie.
Rząd w Paryżu jest oburzony kolejnym lotniczym protestem, który godzi w wizerunek Francji na kilka tygodni przed wielkim wydarzeniem sportowo- turystycznym, jakim jest Olimpiada. — Potępiam zachowanie niektórych przedstawicieli mniejszych związków, którzy odmawiają uznania porozumienia z największymi przedstawicielami branży. W efekcie to pasażerowie płacą za ich postawę” - mówił wiceminister transportu, Patrice Vergriete w rozmowie z agencją AFP.
Położone w południowej części Paryża lotnisko Orly, jest drugim co do wielkości portem we Francji i razem z niskokosztowym Beauvais obsługują francuską stolicę. Operuje stamtąd 20 przewoźników, a w 2023 roku odprawiło się tam 32 mln pasażerów. Latają stamtąd m.in. Wizz Air, Air France, Transavia, easyJet, hiszpańska Iberia, portugalski TAP.