- Musimy przyznać, że mamy mnóstwo spraw, na których trzeba się skupić, aby nasze samoloty były lepsze - stwierdził na spotkaniu z inwestorami.
Brian West zapowiedział, że po incydencie z 5 stycznia (wypadnięciu podczas lotu zaślepki drzwi awaryjnych w samolocie B737 MAX 9) koncern musiał zawiesić produkcję samolotów, ale w II półroczu powinien wrócić do planowanych 38 sztuk co miesiąc. O przyszłym zwiększaniu tego rytmu będzie decydować urząd lotnictwa FAA - dodał.
Ostatni problem jakości sprawił, że Boeing zaczął ten rok od dostarczenia klientom zaledwie 27 samolotów, o 29 proc. mniej niż rok temu, podczas gdy w grudniu dostawy wyniosły 67 sztuk.
Czytaj więcej
Incydent podczas lotu 1282 linii Alaska Airlines spowodował kolejny kryzys na rynku lotniczym. Cała flota samolotów B737 MAX-9 w USA i niektóre B737-8 zostały uziemione.
W pierwszym miesiącu bieżącego roku jeden klient zamówił brutto tylko trzy MAX-y, ale inni anulowali zamówienia na dwie sztuki, a linie Air Europa zrezygnowały z kupna jednego dreamlinera. Był to najgorszy miesiąc od 2019 r. z zerowym bilansem netto. W grudniu w portfelu zamówień przybyło 371 maszyn.