„Testy potwierdziły stabilną pracę wszystkich systemów produkcji krajowej oraz sterowność i stabilność samolotu w powietrzu” – czytamy w komunikacie prasowym resortu.
Maszyna ma być rosyjską alternatywą dla importowanych airbusów i boeingów, na których dostawy zostały nałożone sankcje po inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Tyle, że nadal pierwszy prototyp maszyny, która ma wejść do seryjnej produkcji, jest wyposażony w francusko-rosyjskie silniki SaM146, więc tak do końca rosyjski nie jest.
Ministerstwo podkreśla, że rosyjskim programistom i producentom udało się stworzyć własne rozwiązania konstrukcyjne i technologie oraz zainstalować je w samolocie. — Dotyczy to także awioniki, podwozia, pomocniczego zespół napędowy, zintegrowanego systemu sterowania, generatorów elektrycznych, klimatyzacji, systemów bezpieczeństwa pożarowego i wielu innych – powiedział rosyjski wicepremier oraz minister przemysłu i handlu Denis Manturow cytowany przez agencję Interfax.
Czytaj więcej
Rosyjskie linie lotnicze w dalszym ciągu importują części zamienne do zachodnich samolotów, pomimo sankcji mających na celu odcięcie przepływu kluczowego sprzętu - informuje Reuters, powołując się na dane celne.
W poprzednich superjetach te komponenty pochodziły od zachodnich kooperantów. Łącznie w ramach programu substytucji importu Rosjanie zastąpili 40 systemów w SJ-100 rozwiązaniami wyprodukowanymi w kraju. A w ostatni poniedziałek Rosjanie informowali, że SJ-100, zbudowany w Centrum Produkcyjnym PJSC Jakowlew należącym do konsorcjum Rostec, pomyślnie przeszedł próby lądowania poza pasem startowym.