Według The Wall Street Journal (WSJ) kierownictwo Sowkomfłotu przeniosło firmę do Dubaju (wraz z pracownikami), ponieważ jest przekonane, że Zjednoczone Emiraty Arabskie nie nałożą sankcji na lokalną spółkę zależną rosyjskiego armatora.
Według WSJ, dzięki częściowej relokacji do Dubaju, firma będzie mogła utrzymać usługi w zakresie obsługi swojej floty, zapewnić pracę załóg oraz korzystać z usług bankowych.
W maju Sowkomfłot został objęty sankcjami Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i Australii, co zahamowało działalność na całym świecie. Aby spłacać powstałe długi rosyjski armator zaczął wyprzedawać część floty tankowców.
Na koniec lutego flota jednostek własnych i czarterowanych składała się ze 134 jednostek: 108 tankowców, 14 gazowców i 11 jednostek specjalistycznych. Według Lloyd's List firma wystawiła na sprzedaż co najmniej 40 statków, aby spłacić pożyczki z zachodnich banków. Sowkomfłot nazwał tę liczbę przesadną, ale nie wyjaśnił dokładnie, ile statków zamierza sprzedać.
Czytaj więcej
Rosyjski państwowy armator specjalizujący się w transporcie skroplonego gazu, ropy i produktów naftowych ogłosił wyprzedaż co najmniej 40 jednostek. Od marca Sowkomfłot jest objęty sankcjami Unii, Wielkiej Brytanii i Australii, a transakcje z nim są zakazane.