Maszyna jest uszkodzona.Uległa wypadkowi w październiku 2018 roku w rejsie z Ułan-Ude do Jakucka.
Samolot nie był w stanie wtedy normalnie wyhamować, bo pas na jakuckim lotnisku był oblodzony, prześlizgnął się wtedy przez granicę bezpiecznego lądowania, sunął jeszcze 180 metrów po pasie, wreszcie kiedy pilot wykorzystał wszystkie możliwe sposoby hamowania, z ręcznym włącznie, zatrzymał się w części która właśnie była w budowie.
Przy tym nie był to pierwszy incydent na lotnisku w Jakucku tego dnia. Dwie godziny wcześniej kłopoty z lądowaniem miała inna maszyna Yakutia Airlines, która też wpadła w poślizg, odwróciła się lewym bokiem, ale ostatecznie zdążyła bezpiecznie wyhamować, chociaż także została uszkodzona. Natomiast w Suchoju wystawionym teraz na sprzedaż zniszczone zostało podwozie, ale na pokładzie żaden ze znajdujących się tam 87 pasażerów nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Na pasie 23L jakuckiego lotniska prowadzono w październiku 2018 prace remontowe, ale nie został on wyłączony z eksploatacji. Natomiast jego długość na czas modernizacji została skrócona do 2,248 km czyli o 1,15 km. Komisja badania wypadków lotniczych, która analizowała przyczyny tego incydentu wyliczyła, że Superjet w optymalnych warunkach do lądowania potrzebuje pasa o długości 1598 metrów. Jeśli droga jest mokra, ta odległość wydłuża się do 1838 metrów, a jeśli jest pokryta lodem wówczas jest to 3650 metrów. Dlatego za winnych wypadku uznano władze lotniska w Jakucku, które nie zapewniły bezpiecznych warunków do wykonywania operacji , a po pierwszym incydencie nie zamknęły portu.
Maszyna została wystawiona na sprzedaż w ostatni wtorek, 16 listopada, a oferty kupna będą przyjmowane do 19 stycznia 2022. Wyniki aukcji mają zostać ogłoszone 24 stycznia. Cena wywoławcza, to 1,05 mln dolarów. W opisie zaznaczono, że samolot jest uszkodzony,a producent Sukhoi Civil Aircraft stwierdził, że nie nadaje się do naprawy.