Reżyserem spektaklu prezentowanego prawie sto razy w 18 miastach całej Polski jest Redbad Klijnstra, a opiekę artystyczną sprawuje Wojciech Kępczyński. Twórcy przedstawienia, uznali, że pora na pożegnanie z tym interesującym spektaklem i po raz ostatni można go będzie obejrzeć 20 stycznia, dzień po urodzinach Janis Joplin, w Teatrze Roma, w którym przed 13 laty odbyła się jego premiera.
„Moja mama Janis”, to monodram muzyczny, którego najważniejszą i najbardziej spektakularną część stanowi 16 piosenek legendarnej Janis Joplin po raz pierwszy przetłumaczonych na polski. Ale rzecz jest nie o Joplin, lecz o współczesnej kobiecie w wieku ok. 35 lat, która na pozór odniosła sukces, ale jej rozliczenie się z dotychczasowym życiem budzi demony: kompleksy wyniesione z domu, nieudane małżeństwo, niezrealizowane marzenia życiowe, dziwne relacje z matką, niespełnioną potrzebę wolności i wyrwania się z różnych ograniczeń, wyniesionych z małego miasteczka. To bardzo osobisty i przejmujący obraz współczesnej kobiety. Co do tego ma Janis Joplin? Okazuje się, że wiele. Jak cień towarzyszy bohaterce w jej życiu aż do momentu, o którym opowiada spektakl.
Jolanta Litwin-Sarzyńska za rolę w "Mojej mamie Janis" otrzymała nagrodę publiczności na I Festiwalu Teatrów Muzycznych w Gdyni.
Aktorce towarzyszy pięcioosobowy zespół muzyczny, w skład którego najczęściej wchodzą: Paweł Serafiński (grający na organach Hammonda) Sławek Wierzcholski (harmonijka ustna – lider legendarnej „Nocnej Zmiany Bluesa), Wojciech Zalewski (gitara basowa –grający z VOX i Krystyną Prońko) Piotr Szewczenko (gitara – muzyk grający z Edytą Bartosiewicz), Piotr Maślanka (jeden z najwybitniejszych polskich perkusistów, na stałe współpracujący m.in. z Krzesimirem Dębskim oraz licznymi orkiestrami symfonicznymi)
Tłumaczenia piosenek dokonali Maciejka Mazan i Daniel Wyszogrodzki, a scenografię i kostiumy zaprojektowała Joanna Kaczyńska.