Szef MSZ Iranu w rozmowie z CNN powiedział, że decyzja administracji Donalda Trumpa o odstąpieniu od porozumienia nuklearnego zachwiała stabilność na Bliskim Wschodzie. Zdaniem Javada Zarifa będzie jeszcze gorzej, jeśli Amerykanie nie wycofają się z tej decyzji.
- Jest to akt agresji wobec Iranu, a my na niego odpowiemy. Odpowiemy proporcjonalnie - zapowiedział. - Odpowiemy w zgodzie z prawem, nie działamy bezprawnie, jak prezydent Trump - dodał.
Zarif odniósł się również do gróźb ze strony amerykańskiego prezydenta. Trump na Twitterze poinformował, że na celowniku jego armii są 52 cele w Iranie. Liczba ta symbolizuje zakładników w ambasadzie USA w 1979 roku.
- Pokazuje to, że Trump nie ma szacunku do prawa międzynarodowego. Jest gotów dopuścić się zbrodni wojennych. Atakowanie miejsc związanych z kulturą jest zbrodnią wojenną - powiedział.
- Wojna w tym regionie rozpoczęła się dawno temu z winy Stanów Zjednoczonych. Zniszczyli stabilność w tym regionie, osłabili bezpieczeństwo - uważa Zarif.