- Czy jest coś, co wskazywało by na to, że ten uprzejmy dżentelmen, ten dyplomata wielkiego formatu, Kasem Sulejmani, pojechał do Bagdadu z zamiarem wykonania pokojowej misji? Wiemy, że to nieprawda - powiedział dziś Mike Pompeo.
Według amerykańskiego sekretarza stanu irański generał jest odpowiedzialny za atak rakietowy z 27 grudnia, w którym zginął amerykański cywil.
- Prowadził dalszą kampanię terroru w tym regionie - powiedział. Pompeo nazwał Sulejmaniego terrorystą, który prowadził szereg działań mogących potencjalnie doprowadzić do śmierci wielu innych Amerykanów.
Gen. Kasem Sulejmani, dowódca irańskiej brygady al-Kuds, elitarnej jednostki specjalnej w strukturze irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zginął 2 stycznia w przeprowadzonym przez USA precyzyjnym ataku rakietowym przeprowadzonym przy użyciu samolotu bezzałogowego w Bagdadzie.
Oprócz gen. Sulejmaniego w ataku zginął też jeden z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandis. Do ataku doszło w rejonie lotniska w Bagdadzie.