Mierząca osiem metrów drewniana statua Trumpa miała m.in. jego charakterystyczną grzywkę, niebieski garnitur, białą koszulę i czerwony krawat. Została zbudowana w sierpniu ubiegłego roku przez architekta Tomaza Schlegla, który nazwał swoje dzieło „statuą wolności” - według niego miało ono stanowić krytykę populistycznej polityki.
Statua początkowo znajdowała się we wsi Sela pri Kamniku, 30 km od Lublany, ale w grudniu została przeniesiona do pobliskiego miasta Moravce. Powodem przeprowadzki były protesty okolicznych mieszkańców, niezadowolonych z rosnącej gwałtownie liczby turystów, tratujących pola.
Wkrótce po przenosinach ktoś dorysował Trumpowi wąsy, ewidentnie nawiązując w ten sposób do Adolfa Hitlera. Teraz statua została podpalona. W czwartek wczesnym rankiem przybyli na miejsce strażacy mogli tylko stwierdzić, że instalacja została całkowicie zniszczona.
Śledztwo ws. wandalizmu wszczęła już miejscowa policja. - To atak na sztukę i tolerancję... przeciwko fundamentalnym wartościom Europy - powiedział Milan Balazic, burmistrz miasta Moravce, w rozmowie z agencją AFP.