Ajatollah Ali Chamenei powiedział, że akcja, taka jak nalot na bazę, w której stacjonują Amerykanie, to za mało. - Trzeba położyć kres skorumpowanej obecności Ameryki w tym regionie - powiedział duchowy przywódca Iranu.
W swoim długim oświadczeniu Chamenei mówił również o "bardzo małym, ale złym kraju w Europie". Mieli tam spotkać się "Amerykanie z irańskimi zdrajcami". - Spiskowali przeciwko Islamskiej Republice - dodał.
Ajatollah nie wymienił nazwy państwa, jego słowa wywołały jednak spekulacje, że może chodzić o Polskę w związku z zorganizowanym w naszym kraju szczytem bliskowschodnim na początku 2019 roku. Szczyt został zorganizowany z inicjatywy USA, a jego tematem miała być właśnie kwestia irańska - władze w Teheranie twierdziły, że na spotkaniu ich kraj będzie wymieniony jako źródło zła na Bliskim Wschodzie. W deklaracji końcowej ze szczytu nie wymieniono jednak Iranu.