Do wpadki doszło w czasie wymiany zdań między Bidenem a Sandersem w trakcie debaty. Były wiceprezydent USA zarzucił Sandersowi, że ten zagłosował za zwolnieniem producentów broni od odpowiedzialności za masakry dokonane z użyciem broni palnej.

Sanders mówił, że obecnie opowiada się za rozszerzeniem procedur kontrolnych wobec osób, które starają się o zakup broni. Przypomniał też, że 30 lat temu poparł zakaz sprzedaży Amerykanom karabinów szturmowych.

Tymczasem Biden zarzucił mu, że ten w 2007 roku zagłosował za zwolnieniem firm produkujących broń od odpowiedzialności za skutki jej użycia. Wtedy też powiedział o 150 mln ofiar użycia broni palnej w USA od 2007 roku.

To nie pierwsza wpadka Bidena w czasie kampanii prawyborczej. W sierpniu 2019 roku, w czasie spotkania z przedstawicielami Asian & Latino Coalition w Des Moines, w Iowa były wiceprezydent stwierdził, że "biedne dzieci są tak samo inteligentne jak białe" - zwracając się głównie do przedstawicieli mniejszości etnicznych (Azjatów i Latynosów). 

Z kolei w czasie debaty w sierpniu 2019 roku Biden apelował o wchodzenie na stronę "Joe 30330" - podczas gdy prawdziwy adres jego strony to JoeBiden.com. Jak się okazało 30330 to numer, pod który słowo "Joe" mieli wysyłać wszyscy ci, którzy uważali, że Biden dobrze wypadł w debacie.