- Działamy szybko, aby dostarczyć wszystkim ludziom pieniądze - poinformował premier Abe na konferencji prasowej. Szef japońskiego rządu tłumaczył swoją decyzję o rozszerzeniu stanu wyjątkowego na cały kraju.
W Japonii odnotowano stosunkowo niewiele przypadków i zgonów wywołanych przez pandemię koronawirusa w porównaniu do punktów zapalnych w Europie i Stanach Zjednoczonych, ale niedawny skok w Tokio wywołał niepokój. W piątek odnotowano w stolicy 201 nowych przypadków.
Abe początkowo ogłosił stan wyjątkowy w siedmiu prefekturach, ale w czwartek przepisy zostały rozszerzone na cały kraj.
Premier wyjaśnił, że decyzję podjęto w obawie przed podróżami z okazji zbliżających się ferii. Na przełomie kwietnia i maja wielu Japończyków planowało wyjechać z miast.
Wprowadzony stan wyjątkowy daje gubernatorom możliwość wymagania wobec mieszkańców pozostania w domach. Ponowna ocena sytuacji w kraju zostanie dokonana 6 maja.