Wypowiedź Williama Barra ma związek ze sprawą Rogera Stone'a, byłego doradcy Trumpa, uznanego w listopadzie winnym m.in. składania fałszywych zeznań przed Kongresem.
Na początku tygodnia federalna prokuratura zarekomendowała, by skazać Stone'a na karę od 7 do 9 lat pozbawienia wolności. Do rekomendacji we wtorek na Twitterze odniósł się prezydent, który ocenił, że taki wyrok byłby "okropny" i "niesprawiedliwy". Departament Sprawiedliwości wycofał się z rekomendacji i ocenił, że proponowana kara może być uznana za nadmierną.
Według oświadczeń zainteresowanych, prezydent i Departament Sprawiedliwości nie konsultowali się w tej sprawie.
W wywiadzie dla telewizji ABC William Barr powiedział, że ma problem z niektórymi tweetami Donalda Trumpa. - Sądzę, że czas przestać tweetować na temat spraw prowadzonych przez Departament Sprawiedliwości - oświadczył.
- Nie mogę wykonywać swoich obowiązków w departamencie przy ciągłych komentarzach, które podważają moją pozycję - dodał prokurator generalny. Zapewnił, że prezydent nigdy nie prosił go o interwencję w sprawie karnej. Barr zadeklarował też, że będzie bronił niezależności wymiaru sprawiedliwości i nie da się zastraszyć ani politykom, ani mediom.