Greg Schneider, wiceprezes wykonawczy Claims Conference (Konferencji Roszczeń), która negocjuje odszkodowania dla ocalałych, stwierdził, że około 50 procent z nich żyjących w USA mieszka w Nowym Jorku. I to oni zostali szczególnie dotknięci pandemią, gdy jej światowym centrum było właśnie to miasto. Obecnie sytuacja w Nowym Jorku się poprawiła, ale gorzej wygląda np. w Izraelu.
Zgodnie z ustaleniami każdy z ocalałych otrzyma dwie wypłaty po 1200 euro (ok. 1400 dolarów) w ciągu najbliższych dwóch lat.
Łącznie trafi do nich około 564 mln euro (662 mln dolarów). Kwota ta jest uzupełnieniem 4,3 mln dolarów, którą Konferencja ds. Roszczeń rozdzieliła jeszcze wiosną agencjom, które zajmują się opieką nad ocalałymi.
Oprócz funduszy związanych z koronawirusem, Niemcy zgodziły się podczas niedawno zakończonej rundy corocznych negocjacji zwiększyć finansowanie świadczeń socjalnych dla osób ocalałych o 30,5 mln euro (36 mln dolarów), do łącznej kwoty 554,5 mln (651 mln dolarów) na 2021 r.
Pieniądze te są przeznaczane na opłacenie opieki domowej dla ponad 83 tys. ocalałych oraz pomoc dla kolejnych 70 tys. w postaci zakupów żywności, leków, transportu do lekarza czy realizacji programów łagodzących skutki izolacji społecznej.
W wyniku negocjacji z Konferencją ds. Roszczeń od 1952 roku rząd niemiecki zapłacił ponad 80 miliardów dolarów odszkodowań za Holokaust.