Szczepionka na koronawirusa opracowana przez Pfizer i BioNTech jest skuteczna w 90 procentach - ogłosiły koncerny. Konieczne ma być przyjęcie dwóch dawek w odstępie trzech tygodni. 90-procentową odporność szczepiony ma uzyskać w tydzień po drugiej dawce. Pfizer i BioNTech zamierzają wystąpić o nadzwyczajną zgodę na użycie swojej szczepionki jeszcze przed końcem listopada.
Do tych doniesień na poniedziałkowej konferencji prasowej odniósł się premier Mateusz Morawiecki. - Nastąpił przełom w pracy jednej z firm nad szczepionką przeciw koronawirusowi - powiedział. Ocenił, że to "bardzo dobra wiadomość, wiadomość, która niesie nadzieję".
- To nie jest jeszcze szczepionka, którą natychmiast, tu i teraz możemy dystrybuować, ale jesteśmy bliżej do tego momentu niż byliśmy tydzień czy dwa temu - zastrzegł.
Szef rządu dodał, iż firmy szacują, że w tym roku będą mogły wyprodukować 50 mln dawek szczepionek, a w przyszłym - 1,3 mld.
- Wiem, że w takim momencie wszyscy Polacy zastanawiają się, jak Polska przygotowała się do uczestnictwa w możliwości odbioru szczepionek od tych firm. Chcę potwierdzić, że poprzez umowy, do których przystąpiliśmy latem tego roku, mamy razem z innymi krajami Unii Europejskiej równe prawo do korzystania z tych szczepionek na zasadzie proporcjonalnej do wielkości populacji - oświadczył Mateusz Morawiecki.
- Jesteśmy przy tej umowie również, którą wczoraj Komisja Europejska zawarła z firmą Pfizer na badania nad szczepionką - dodał.