Przy korygowaniu modelu badacze biorą m.in. pod uwagę obostrzenia wprowadzane w poszczególnych krajach czy bieżącą wydajność systemu ochrony zdrowia.
Na model IMHE w przeszłości powoływała się m.in. administracja Donalda Trumpa.
Z obecnej prognozy wynika, że przy najgorszym scenariuszu w Polsce do czerwca 2021 roku mogłoby umrzeć nawet ok. 54 tys. osób chorych na COVID-19. W przypadku powszechnego stosowania masek liczba zgonów do 1 czerwca wyniosłaby 46,2 tys.
Co ciekawe - jak wynika z modelu - rozpowszechnianie się w Polsce nowych wariantów koronawirusa nie przełożyłoby się na wzrost liczby zgonów.