Według źródeł, na które powołuje się agencja, żona skazanego na kolonię karna opozycjonisty wyleciała z moskiewskiego lotniska Domodiedowo do Feankfurtu nad Menem
Sam Nawalny, aresztowany 18 stycznia natychmiast po powrocie z Niemiec, gdzie leczony był po próbie otrucia Nowiczokiem, na początku lutego został skazany na 3,5 roku kolonii karnej.
Przeciwko jego aresztowaniu, a potem także skazaniu, protestowały w Rosji setki tysięcy ludzi. Demonstracje były brutalnie tłumione przez policję.
W protestach brała również udział Julia Nawalna. 23 stycznia została zatrzymana, a 1 lutego sąd nałożył na nią grzywnę w wysokości 20 tysięcy rubli za
udział w nielegalnej akcji "zakłócającej ruch pieszych i pojazdów".
Tymczasem kierownictwo Dumy Państwowej i Rady Federacji zaproponowało zmianę przepisów dotyczących zakazu udziałów "zagranicznych agentów" i ich bliskich w wyborach na wszystkich szczeblach.