W kwietniu 2020 r. prezydent Andrzej Duda i politycy Prawa i Sprawiedliwości w rocznicę katastrofy smoleńskiej zjawili się na Wawelu. Obowiązywał wówczas wprowadzony przez władze lockdown., czyli m.in. ograniczenia dotyczące możliwości przemieszczania się.
Z zawiadomienia organizacji pozarządowej sprawą zajął się sąd w Krakowie, który uznał, że politycy nie złamali prawa, bo było ono niekonstytucyjne.
Ograniczenia praw obywatelskich i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej związane z koronawirusem rząd Mateusza Morawieckiego wprowadza na drodze rozporządzeń. Art. 31 konstytucji głosi, że "ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie".
Wyrok na piątkowej konferencji prasowej komentowali przedstawiciele Konfederacji.
- Kabaret w wykonaniu rządu PiS - ocenił dyrektor biura prasowego formacji Tomasz Grabarczyk. - To jest kabaret, ale to tak naprawdę śmiech przez łzy. Tę sytuację mieliśmy w kwietniu 2020 r. Sąd w Krakowie wydaje wyrok, w którym ogłasza, że obostrzenia już wtedy były niekonstytucyjne, a to oznacza, że praktycznie od roku funkcjonujemy w państwie kompletnego bezprawia, gdzie to, co robi rząd jest po prostu nielegalne i teraz mamy tego kolejne potwierdzenie - już niedotyczące zwykłego obywatela, zwykłego przedsiębiorcy, ale najważniejszych ludzi w państwie - powiedział.