Mimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem prezydent Emmanuel Macron długo nie chciał zdecydować się na taki krok ze względu na skutki lockdownu dla francuskiej gospodarki.
Macron ma nadzieję, że skutki lockdownu w połączeniu z przyspieszającą kampanią szczepień na COVID-19, poprawią sytuację epidemiczną w kraju na tyle, aby można było rozpocząć odmrażanie francuskiej gospodarki - co oznaczałoby m.in. pozwolenie lokalom gastronomicznym od połowy maja na serwowanie posiłków i napojów pod gołym niebem.
W poniedziałek we Francji otwarto ponownie szkoły, które były zamknięte przez trzy tygodnie.
Macron zapowiadał, że o ile w połowie maja możliwe będzie prawdopodobnie serwowanie posiłków pod gołym niebem, to umożliwienie barom i restauracjom przyjmowanie klientów pod dachem ma być niemożliwe przed końcem maja.