Podczas swojej konwencji demokraci próbowali przedstawić Donalda Trumpa jako skorumpowanego przywódcę, który dzieli naród i nie potrafił go uchronić przed pandemią. Podczas Krajowej Konwencji Partii Republikańskiej Trump próbował skierować uwagę na zamieszki i postraszyć socjalizmem, który jego zdaniem czeka Amerykę po wygranej Bidena. Jak się okazuje, te chwyty wyborcze nie przyniosły większych rezultatów. Wyborcy wydają się już mieć mniej więcej ugruntowane zdanie na temat obu kandydatów.
Kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden nadal utrzymuje prowadzenie w sondażach ogólnokrajowych przeprowadzonych po konwencjach. Nie ma jednak zwycięstwa w kieszeni, bo w niektórych stanach jego przewaga stopniała, niewiele – o kilka punktów procentowych, chociaż to mocno podkreślają media nieprzychylne demokratom. W zależności od badania opinii publicznej prezydent Donald Trump plasuje się od 7 do 10 punktów procentowych za swoim rywalem. W sondażu Quinnipiac University Biden cieszy się 52 procentowym poparciem, a Trump – 42-proc. Sondaż CNN pokazuje stosunek poparcia 51 do 43 procent na rzecz Bidena.
Nawet badanie Fox News dowodzi, że Biden ma 8–9-punktową przewagę w trzech stanach ważnych dla zwycięstwa Donalda Trumpa, czyli w Arizonie, Karolinie Północnej i Wisconsin. Tu wyborcy odrzucają twarde podejście Trumpa do kwestii rasowych i protestów, dając Bidenowi lepsze notowania. Zacieśniła się za to do 4 punktów procentowych – z 13 – różnica między kandydatami w Pensylwanii. To dobra wiadomość dla Trumpa, bo dzięki temu stanowi oraz Wisconsin i Michigan wygrał z Hillary Clinton w 2016 r.
Sondaże to stały element przedwyborczej gorączki. Tym razem jednak Amerykanie podchodzą do nich z dozą ostrożności, bo w 2016 r. niemalże wszystkie do ostatniego dnia przed wyborami przewidywały zwycięstwo Hillary Clinton.
Niezaprzeczalnie dobrze za to Bidenowi idzie w zbiórce pieniędzy. W sierpniu wraz z Krajowym Komitetem Partii Demokratycznej zebrał na swoją kampanię rekordową sumę 364,5 miliona dolarów. Jak podaje jego sztab, w sierpniu ponad 1,5 miliona wyborców złożyło datek na rzecz Bidena po raz pierwszy.