Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej żąda przeprosin od Jacka Sasina

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym wyraził oburzenie słowami Jacka Sasina, który stwierdził, że „część środowiska lekarskiego nie chce wykonywać obowiązków”. "Ta wypowiedź jest policzkiem wymierzonym całemu środowisku i podważa zaufanie do zawodu lekarza i lekarza dentysty. Panie Premierze, Polskie Lekarki i Lekarze oczekują od Pana przeprosin" - zaznaczył.

Aktualizacja: 13.10.2020 14:31 Publikacja: 13.10.2020 13:39

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej żąda przeprosin od Jacka Sasina

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

adm

- Mamy zabezpieczone środki medyczne do walki z pandemią - powiedział we wtorek wicepremier Jacek Sasin (PiS), oceniając na antenie radiowej Jedynki, że problemy występują, a jednym z nich jest to, że część środowiska lekarskiego nie chce wykonywać obowiązków.

Oburzenia słowami Jacka Sasina nie kryje Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja, który wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego list w tej sprawie.

„Pragnę wyrazić oburzenie Pana wypowiedzią w wywiadzie radiowym udzielonym dziś w godzinach porannych w Programie 1 Polskiego Radia. W swojej wypowiedzi zarzucił Pan części środowiska lekarskiego niechęć do wykonywania obowiązków lekarza. Podważanie zaufania społecznego do osób wykonujących zawód lekarza w okresie pandemii jest krzywdzące i skrajnie nieodpowiedzialne” - czytamy w liście. „Pana wypowiedź – szeroko rozpowszechniona w mediach – została bardzo negatywnie przyjęta w środowisku lekarskim” - dodał.

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślił również, że choć jest w stałym kontakcie z Ministrem Zdrowia, „nie otrzymywał sygnałów o tym, że lekarze nie chcą w okresie epidemii wykonywać swoich obowiązków”. „Wprost przeciwnie, kierownictwo Ministerstwa Zdrowia wielokrotnie podkreślało zaangażowanie personelu medycznego w walce z epidemią. Nie wiem skąd zatem Pan Premier – stojąc na czele resortu aktywów państwowych – czerpał swą wiedzę w tym zakresie. Przede wszystkim jednak wzywam Pana do natychmiastowego przeproszenia środowiska lekarskiego, które Pana wypowiedź odebrało jako bardzo krzywdzącą” - zaznaczył Matyja. 

Jak czytamy w liście, samorząd lekarski wielokrotnie apelował o wprowadzenie zmian w ochronie zdrowia. „W dobie obecnie panującej pandemii koronawirusa wszystkie słabości systemu zostały obnażone: braki kadrowe, zła organizacja i nieefektywność, zbyt niskie finansowanie. W czasie pandemii lekarze stanęli w obliczu np. braku środków ochrony osobistej, testów, odpowiedniego sprzętu, chaosu decyzyjnego i organizacyjnego, a mimo to robili i robią wszystko, by walczyć o zdrowie i życie pacjentów” - napisał Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. „Na marginesie pragnę również zaznaczyć, że samorząd lekarski od wielu tygodni bezskutecznie upomina się o wprowadzenie na czas epidemii rozwiązań prawnych, które modyfikowałyby zasady odpowiedzialności cywilnej i karnej w związku z działaniami podejmowanymi przez lekarzy w ramach ratowania ludzkiego życia i zdrowia” - dodał.

Matyja zaznaczył także, że „oczekiwałby, żeby członkowie rządu zamiast przerzucać odpowiedzialność na lekarzy czy inny personel medyczny zajęli się, w zakresie swoich kompetencji, zapewnieniem lekarzom i innym pracownikom medycznym takich warunków działania w czasie pandemii, które pozwolą leczyć pacjentów”.

Zdaniem Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej „wypowiedź ta jest policzkiem wymierzonym całemu środowisku i podważa zaufanie do zawodu lekarza i lekarza dentysty”. Matyja dodał również, że polskie lekarki i lekarze oczekują przeprosin”. 

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997