W środę wieczorem setki Białorusinów nie mogło powrócić do własnego kraju. Utknęli na granicy, ponieważ po białoruskiej stronie bez zapowiedzi wstrzymano ruch autobusów i samochodów. Niezależne lokalne media informowały, że Białoruś zamknęła przejścia graniczne z Polską, ale też z Litwą, Łotwą i Ukrainą, pozostawiając tylko otwartą granicę z Rosją, która istnieje jedynie na papierze i nie jest w żaden sposób kontrolowana.
W środę wieczorem biuro prasowe polskiej Straży Granicznej poinformowało „Rzeczpospolitą", że białoruska strona wstrzymała ruch osobowy na wszystkich przejściach z Polską oprócz przejścia w Terespolu. Dała też znać, że jeszcze tego samego dnia wpuści obywateli Białorusi, ale nie obcokrajowców.
W momencie zamknięcia tego wydania władze w Mińsku nie zabrały głosu w tej sprawie. O „uporządkowaniu granic" rządzący od ćwierćwiecza Aleksander Łukaszenko mówił podczas specjalnej narady w środę ze swoimi nowymi pomocnikami. Były już szef MSW Juryj Karajew został skierowany do obwodu grodzieńskiego, były przewodniczący prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa i zarazem były szef KGB Waleryj Wakulczyk został wysłany do obwodu brzeskiego, a wiceszef MSW Aleksander Barsukow został „inspektorem prezydenta" w Mińsku.
Zapowiedział zwiększenie uprawnień swoich nowych pomocników. W rozmowie z nimi wspomniał o brygadzie desantowej w Brześciu oraz o zmotoryzowanej brygadzie w Grodnie. – To wasze oparcie, gubernatorów i struktur siłowych. Mówię o tym otwarcie i nie chowam tego. Wszyscy to powinni rozumieć – mówił, nie precyzując, o co dokładnie chodzi i dlaczego gubernatorzy mają się opierać na jednostkach wojskowych. Zaskoczył Białorusinów, mówiąc o potrzebie mobilizacji cywilów do „obrony swojej ziemi".
– Zobaczcie, ilu jest chętnych byłych wojskowych i weteranów wojny w Afganistanie. Ilu mężczyzn, ile kobiet. Mówią: weźcie nas, będziemy w drużynach (odziały ochotników – przyp. red.) i brygadach, wiele możemy. Czemu ich nie zaangażować do tych oddziałów, a nawet uzbroić byłych wojskowych, mogą nam wiele pomóc. Każdy musi poczuć, że broni swojej rodziny i swojej ziemi – oznajmił.