- Dzisiaj precyzyjnie nie mówimy o tym, jak będzie wyglądała ta narodowa kwarantanna, o ile do niej dojdzie - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk w Radiowej Trójce. To zależy nie tylko od rządu, służby zdrowia, ale od każdego z nas, bo najlepszym lekarstwem dzisiaj na pandemię jest izolacja, ograniczanie kontaktów - dodał.
Zapytany, czy jeśli nie dojdzie do kwarantanny narodowej, możliwe jest wycofanie się rządu z niektórych ograniczeń związanych z działalnością gospodarczą, Dworczyk stwierdził, że rząd „chciałby, aby te obostrzenia, które są już wprowadzone, bądź będą wprowadzane od przyszłego tygodnia, jak najszybciej zostały cofnięte”. - Ale to zależy od sytuacji epidemiologicznej - zaznaczył.
Dworczyk mówił również o szpitalach tymczasowych. Jak podkreślił, większość z nich "ma osiągnąć gotowość na przełomie listopada i grudnia". - Decyzje o tym, kiedy zostaną tam skierowani pacjenci, będą należały do służb medycznych na podstawie sytuacji w placówkach stacjonarnych. Dzisiaj w nocy do szpitala na Stadionie Narodowym przybył pierwszy pacjent - powiedział.
Szef KPRM wyraził też nadzieję, że sytuacja w służbie zdrowia będzie na tyle dobra, że nie będzie konieczne wykorzystanie szpitali tymczasowych.