Niemiecki wywiad walczy sam ze sobą. Na razie przegrywa

Federalna Służba Wywiadowcza (BND) nie tylko nie przewidziała rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale myliła się także w ocenie samej wojny. Obecnie stara się uszczelnić własne szeregi.

Aktualizacja: 07.09.2023 06:32 Publikacja: 07.09.2023 03:00

Niemiecki wywiad (Bundesnachrichtendienst) w sprawie rosyjskiej inwazji na Ukrainę dysponował takimi

Niemiecki wywiad (Bundesnachrichtendienst) w sprawie rosyjskiej inwazji na Ukrainę dysponował takimi samymi informacjami jak Amerykanie czy Brytyjczycy. Interpretował je jednak całkiem odmiennie.

Foto: Christophe Gateau/dpa

Wywiad czeka poważna reforma. Jest już gotowy projekt ustawy umożliwiającej ścisłą kontrolę wszystkich zatrudnionych 6500 pracowników. Chodzi o zaostrzenie zasad bezpieczeństwa wewnętrznego. Projekt przewiduje dopuszczalność kontroli bagażu i pojazdów współpracowników. W razie uzasadnionego podejrzenia kontroli będą podlegać także ich prywatne telefony komórkowe. Do tej pory takie działania nie były zgodne z prawem. Jest to swego rodzaju rewolucja w BND. Następuje po blamażu wywiadu w ostatnich miesiącach, kiedy to okazało się, że jeden z pracowników w centrali Carsten L. przekazywał dokumenty dotyczące wojny w Ukrainie swemu znajomemu Arthurowi E. Za jego sprawą trafiały do Moskwy. Sprawa wyszła na jaw w grudniu ub.r. i wtedy Carsten L. został aresztowany, a w jego mieszkaniu znaleziono 400 tys. euro. Kilka tygodni później do aresztu trafił Arthur E.

Teraz zostali formalnie oskarżeni o zdradę, za co grozi dożywocie. Nie udało się zatrzymać ich rosyjskiego mocodawcy, z którym spotkali się co najmniej raz na terenie Niemiec. W samej BND trwają nadal postępowania dyscyplinarne wobec osób, które zaniedbały swych obowiązków, umożliwiając tym samym funkcjonowanie Carstenowi L.

Niemiecki wywiad nie przewidział inwazji Rosji na Ukrainę

Co ciekawe, Carsten L. przekazał odpowiednim służbom na lotnisku w Monachium polecenie, aby nie zawracały sobie głowy kontrolą bagażu Arthura E., który udawał się do Moskwy. Wcześniej przekazał mu dokumenty dotyczące wojny w Ukrainie i działalności najemników Prigożyna.

Czytaj więcej

Ukraińcy wycieńczeni, Amerykanie tracą cierpliwość. A Rosja robi to, co zwykle

– Takie rzeczy nie mają prawa się wydarzyć. Mówią też niestety wiele o sposobie działania BND – mówi „Rzeczpospolitej” Stephan Lamby. Jest dziennikarzem i filmowcem specjalizującym się w sprawach służb. Kilka dni temu pojawiła się jego książka i film dokumentalny „Poważne zadanie. Rządy w czasach wojny”.

– Robert Habeck [wicekanclerz i minister gospodarki, z partii Zielonych – red.] przyznał, że niemiecki wywiad, w przeciwieństwie do amerykańskiego i brytyjskiego, nie przewidział rozpoczęcia przez Rosję działań wojennych wobec Ukrainy. Już po rozpoczęciu inwazji przekazał rządowi informację, iż rosyjskie działania zakończą się w ciągu 24, maksymalnie 48 godzin – mówi Lamby.

Rosyjska agentura w Niemczech

Przy tym niemiecki wywiad dysponował takimi samymi informacjami jak Amerykanie czy Brytyjczycy. Interpretował je jednak całkiem odmiennie. Brak oficjalnych wyjaśnień, dlaczego tak się stało, ani też jakie zostały podjęte działania usprawniające pracę BND. Mało przekonujące jest tu tłumaczenie, że niemiecki wywiad nie jest częścią tzw. Sojuszu Pięciorga Oczu, czyli platformy współpracy służb wywiadowczych USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii.

Czytaj więcej

Niemieckie rakiety Taurus dla Ukrainy. Bundestag: Scholz jedynym, który się sprzeciwia

To właśnie od Niemiec można było oczekiwać wysokich kompetencji w sprawie analiz dotyczących Rosji – RFN jest krajem największego zainteresowania rosyjskich służb. I to nie od czasów inwazji na Ukrainę. Niemieckie media snują domysły, jaki zasięg może mieć rosyjska agentura w kraju.

Kilka tygodni temu aresztowano kapitana Bundeswehry podejrzanego o próbę nawiązania kontaktu z rosyjską agenturą. Swe usługi proponował ambasadzie rosyjskiej w Berlinie i konsulatowi w Bonn. Miał do zaoferowania informacje na temat najnowocześniejszych systemów walki radioelektronicznej i wyposażenia Dowództwa Wojsk Specjalnych (KSK). Był pod obserwacją jako zaangażowany sympatyk AfD. Jest to najbardziej prorosyjskie ugrupowanie polityczne w Niemczech.

Wywiad czeka poważna reforma. Jest już gotowy projekt ustawy umożliwiającej ścisłą kontrolę wszystkich zatrudnionych 6500 pracowników. Chodzi o zaostrzenie zasad bezpieczeństwa wewnętrznego. Projekt przewiduje dopuszczalność kontroli bagażu i pojazdów współpracowników. W razie uzasadnionego podejrzenia kontroli będą podlegać także ich prywatne telefony komórkowe. Do tej pory takie działania nie były zgodne z prawem. Jest to swego rodzaju rewolucja w BND. Następuje po blamażu wywiadu w ostatnich miesiącach, kiedy to okazało się, że jeden z pracowników w centrali Carsten L. przekazywał dokumenty dotyczące wojny w Ukrainie swemu znajomemu Arthurowi E. Za jego sprawą trafiały do Moskwy. Sprawa wyszła na jaw w grudniu ub.r. i wtedy Carsten L. został aresztowany, a w jego mieszkaniu znaleziono 400 tys. euro. Kilka tygodni później do aresztu trafił Arthur E.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997