Simon Stevens, dyrektor brytyjskiej Narodowej Służby Zdrowia przyznaje, że pracownicy ochrony zdrowia na Wyspach znów są "w oku cyklonu", podobnie jak wiosną.
Według brytyjskich władz wzrost liczby zakażeń (w poniedziałek informowano po raz pierwszy o ponad 40 tysiącach zakażeń wykrytych na Wyspach w ciągu doby) jest spowodowany rozpowszechnieniem się nowej, bardziej zakaźnej mutacji koronawirusa na Wyspach.
Mutacja ta ma być nawet o 70 proc. bardziej zakaźna niż dotychczas dominujący wariant koronawirusa.
W związku z pojawieniem się mutacji niemal połowa populacji Anglii jest obecnie objęta ścisłymi obostrzeniami - co oznacza m.in. ograniczenie swobody poruszania się.