Donald Trump rozważał możliwość wyjazdu z Waszyngtonu już 19 stycznia, ale prawdopodobnie opuści stolicę rano, w dniu inauguracji Joe Bidena.
Trump planuje swoje pożegnanie w Joint Base Andrews, bazie na przedmieściach Waszyngtonu, gdzie znajduje się główna siedziba Air Force One.
Prezydent USA uda się stamtąd do Palm Beach na Florydzie. Najbliższy czas spędzi w swoim klubie golfowym Mar-a-Lago.
Na zaprzysiężeniu Joe Bidena na prezydenta USA pojawi się wiceprezydent Mike Pence.
Prezydent-elekt komentując decyzję Trumpa, powiedział, że się z nią zgadza. - To dobrze, że się nie pojawi - powiedział Biden.