Rzecznik MZ: Nie możemy otworzyć restauracji i siłowni

- Z dużym bólem, ale tych miejsc nie możemy otworzyć, patrząc na to, co się może w Polsce wydarzyć - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, odnosząc się do barów, restauracji, siłowni i sal fitness.- Naprawdę wytrzymajmy jeszcze najbliższy czas, żeby nie mierzyć się z trzecią falą epidemii - zaapelował.

Aktualizacja: 29.01.2021 13:33 Publikacja: 29.01.2021 11:12

Rzecznik MZ: Nie możemy otworzyć restauracji i siłowni

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Decyzją rządu Mateusza Morawieckiego okres obowiązywania ograniczeń praw obywatelskich i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej został w Polsce przedłużony do 14 lutego. Zaprezentowane przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zmiany w restrykcjach obejmują zlikwidowanie godzin dla seniorów, wznowienie działalności przez muzea i galerie sztuki oraz otworzenie sklepów w centrach handlowych. Nowe przepisy wejdą w życie 1 lutego.

Czytaj także:
Mentzen: Dlaczego w hotelu poselskim wirus jest niegroźny?

Dlaczego nie złagodzone zostały restrykcje dotyczące hoteli, restauracji czy siłowni? - Jeżeli obserwujemy to, co może się stać w Polsce na przykładzie chociażby naszych sąsiadów z południa, z zachodu, na przykładzie Hiszpanii, Francji czy Wielkiej Brytanii, to jeżeli nagle zdecydowalibyśmy się bardzo poluźnić te nasze rygory sanitarno-epidemiologiczne, to za trzy-cztery tygodnie moglibyśmy się obudzić w rzeczywistości, w której musielibyśmy zamykać więcej działów naszej gospodarki niż te, które dotychczas były zamknięte - oświadczył w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

- Czy można było otworzyć siłownie, sale fitness, bary, restauracje? Jeżeli weźmiemy pod uwagę choćby badania CDC amerykańskiej, Uniwersytetu Stanforda w Stanach Zjednoczonych, to tam dość dokładnie naukowcy wykazują: tymi miejscami, w których zakażamy się są miejsca, w których rygor epidemiczny - mimo zasad, które mogą wprowadzać właściciele - nie jest możliwy do zachowania w stu procentach - powiedział rzecznik.

Dodał, że w barach, restauracjach, siłowniach i salach fitness "trudno utrzymać standard epidemiczny, rygor maseczkowy, rygor dystansu" i są to miejsca, "w których możemy się najczęściej zakażać".

Koronawirus w Polsce - najnowsze informacje:
Pacjentów z COVID-19 pod respiratorami najmniej od 89 dni
Liczba stwierdzonych zakażeń przekroczyła 1,5 miliona

- Więc z dużym bólem, ale tych miejsc nie możemy otworzyć, patrząc na to, co się może w Polsce wydarzyć - stwierdził Wojciech Andrusiewicz. Wyraził pogląd, że "na pewno zupełnie innymi miejscami są galerie handlowe, ale i galerie sztuki czy muzea". Zaznaczył, że w tych miejscach obowiązują "zupełnie inne standardy obecności" i czasu przebywania niż barach, lokalach gastronomicznych, salach fitness czy siłowniach.

- To, co możliwe było w tym reżimie sanitarnym do poluzowania, to zostało poluzowane. Naprawdę wytrzymajmy jeszcze najbliższy czas, żeby nie mierzyć się z trzecią falą epidemii - oświadczył rzecznik resortu kierowanego przez Adama Niedzielskiego.

Decyzją rządu Mateusza Morawieckiego okres obowiązywania ograniczeń praw obywatelskich i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej został w Polsce przedłużony do 14 lutego. Zaprezentowane przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zmiany w restrykcjach obejmują zlikwidowanie godzin dla seniorów, wznowienie działalności przez muzea i galerie sztuki oraz otworzenie sklepów w centrach handlowych. Nowe przepisy wejdą w życie 1 lutego.

Czytaj także:
Mentzen: Dlaczego w hotelu poselskim wirus jest niegroźny?

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997