Ratko Mladić skazany. Dożywocie za Srebrenicę

Generał Mladić spędzi resztę życia w więzieniu jako jeden z nielicznych skazanych zbrodniarzy wojen jugosłowiańskich.

Aktualizacja: 22.11.2017 22:16 Publikacja: 22.11.2017 18:33

Ratko Mladić wita się ze swoimi obrońcami przed ogłoszeniem wyroku

Ratko Mladić wita się ze swoimi obrońcami przed ogłoszeniem wyroku

Foto: PAP/EPA

Ratko Mladić, 74-letni były serbski generał z Bośni, usłyszał w środę wyrok dożywocia. Sędziowie powołanego przez ONZ Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii w Hadze uznali go za winnego dokonania ludobójstwa w Srebrenicy w 1995 roku oraz wielu innych zbrodni wojennych.

Generał Mladić jest bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć co najmniej 8378 osób w Srebrenicy w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie. Byli to muzułmańscy mężczyźni i chłopcy zatrzymani przez zwycięskie oddziały bośniackich Serbów po zdobyciu Srebrenicy.

Od 12 do 16 lipca 1995 roku ludzie podlegli gen. Mladiciowi dokonywali na nich masowych egzekucji. Było to największe ludobójstwo w Europie od czasów II wojny światowej.

Ludobójcza czystka etniczna miała na celu eliminację ludności muzułmańskiej ze wschodniej Bośni i Hercegowiny. Bośniaccy Serbowie są do dzisiaj przekonani, że wydarzenia te sprowokowała armia Bośni i Hercegowiny, atakując nieco wcześniej serbskie wioski. Faktem jest, że Srebrenica była punktem zwrotnym w wojnie.

Spóźniona kara

W chwili ogłoszenia wyroku Ratko Mladicia już na sali rozpraw nie było. Został usunięty  do innego pomieszczenia, gdyż obrażał sąd po odrzuceniu wniosku jego prawnika o odroczenie rozprawy. „Kłamcy, j... waszą matkę!" – brzmiały jego ostatnie słowa w obecności sędziów.

Rozprawa rozpoczęła się z półgodzinnym opóźnieniem, gdyż oskarżony korzystał z toalety. Tam skarżył się na nagłe pogorszenie zdrowia. Gdy w końcu wrócił przed oblicze sądu, powitał uśmiechem krewnych ofiar i zaprezentował pięść z podniesionym kciukiem.

Mladić odpowiadał także za trwające 44 miesiące, od maja 1992 roku, oblężenie Sarajewa. W tym czasie zginęło ok. 10 tys. osób. Ze wszystkich 11  zarzutów nie został  jedynie uznany za winnego ludobójstwa w kilku gminach Bośni. Trwająca ponad trzy lata wojna w Bośni pochłonęła w sumie ponad 100 tys. ofiar. Mladić unikał odpowiedzialności przez 16 lat. Snuto przypuszczenia, że wyemigrował do Rosji lub znalazł schronienie na Białorusi. Amerykanie oferowali 5 mln dol. za informacje prowadzące do jego schwytania. Rząd w Belgradzie podwoił tę sumę. Wydanie Mladicia trybunałowi w Hadze  było jednym z warunków uzyskania przez Serbię perspektywy członkostwa w UE.

Ale przez kilka lat po wojnie widywano go w restauracjach i na meczach ulubionego klubu Partizan.

Aresztowany został  w maju 2011 roku w miejscowości położonej 100 km od Belgradu, gdzie mieszkał pod fałszywym nazwiskiem. Jego żona twierdziła, że generał nie żyje. Jeszcze w czasie wojny bośniackiej samobójstwo popełniła jego córka za pomocą pistoletu ojca. Cierpiała na depresję, którą zaostrzyły informacje o działaniach generała. Było to rok przed Srebrenicą.

Proces w Hadze trwał ponad cztery lata. W ciągu 530 dni procesowych przesłuchano prawie 600 świadków i  szczegółowo przeanalizowano 106 zbrodni.

Koniec trybunału

Proces Mladicia jest ostatnim przed trybunałem w Hadze, który z końcem roku kończy działalność. W roku ubiegłym skazany tam został na 40 lat więzienia  Radovan Karadżić, były przywódca samozwańczej Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie.  Trybunał nie zdążył doprowadzić do końca  sprawy byłego serbskiego prezydenta Slobodana Miloszevicia, ponieważ ten zmarł w swej celi w 2006 roku.

Z kolei Vojislav Šešelj, były szef  Serbskiej Partii Radykalnej, został uniewinniony z wielu zarzutów zbrodni wojennych. Prokurator odwołał się od wyroku i 13 grudnia odbędzie się rozprawa. Od wyroku 24 lat więzienia odwołał się chorwacki generał  Ante Gotovina i w 2012 roku został uniewinniony. Śmierć uniemożliwiła wytoczenie procesu byłemu prezydentowi Chorwacji Franjo Tudjmanowi. Trybunał przygotowywał też oskarżenie przeciwko Aliji Izetbegoviciowi, byłemu prezydentowi Bośni i Hercegowiny. Także wobec  Zeljko Ražnatovicia, znanego jako Arkan, dowódcy serbskiej milicji w Bośni, który został po wojnie zamordowany w Belgradzie. Z kolei Biljana Plavšić, szefowa Republiki Serbskiej w Bośni, odsiedziała połowę z 11-letniej kary i została zwolniona za dobre zachowanie.

To zaledwie garstka podejrzanych z wielu tysięcy zbrodniarzy w wojnach towarzyszących rozpadowi Jugosławii. Wielu z nich jest traktowanych jako bohaterowie narodowi. Tak jak Ratko Mladić, oprawca ze Srebrenicy.

Formalnie rzecz biorąc, Srebrenica leży na terytorium Republiki Serbskiej, a więc rządzonej przez bośniackich Serbów części Bośni i Hercegowiny (BiH). W 10-tys. mieście działają dwa meczety i jeden kościół. Przed wojną Serbowie byli w większości.

Dzisiaj połowę mieszkańców stanowią Bośniacy. W przeciwieństwie do innych regionów BiH, gdzie nadal raz po raz dochodzi do ostrych konfrontacji na tle etnicznym, w Srebrenicy panuje względny spokój. ©?

Ratko Mladić, 74-letni były serbski generał z Bośni, usłyszał w środę wyrok dożywocia. Sędziowie powołanego przez ONZ Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii w Hadze uznali go za winnego dokonania ludobójstwa w Srebrenicy w 1995 roku oraz wielu innych zbrodni wojennych.

Generał Mladić jest bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć co najmniej 8378 osób w Srebrenicy w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie. Byli to muzułmańscy mężczyźni i chłopcy zatrzymani przez zwycięskie oddziały bośniackich Serbów po zdobyciu Srebrenicy.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997