Przez 11 godzin uzbrojony mężczyzna trzymał zakładników w synagodze w Teksasie

W sobotę przed południem wtargnął do synagogi Congregation Beth Israel w Colleyville, na przedmieściach Dallas w Teksasie, gdzie trwało nabożeństwo szabasowe, i pojmał czterech zakładników, w tym rabina. Jedną osobę wypuścił po 17.00; reszta – po 11 godzinach negocjacji ze sprawcą – została uwolniona przez specjalistyczną grupę FBI, której pomagały zastępy oddziałów antyterrorystycznych oraz policji.

Publikacja: 16.01.2022 21:00

Oddział antyterrorystyczny pod synagogą w Colleyville

Oddział antyterrorystyczny pod synagogą w Colleyville

Foto: Andy JACOBSOHN / AFP

„Wszyscy zakładnicy są cali i zdrowi” – napisał na Twitterze gubernator Greg Abbott. – Napastnik nie żyje – podał na konferencji prasowej szef policji w Colleyville Michael Miller.

– Bałam się, że w każdej chwili może dojść do strzelaniny – powiedziała w CNN Stacey Silverman, która oglądała na Facebooku relację na żywo z nabożeństwa, zanim nie została przerwana. Na nagraniu słychać było, jak napastnik histerycznie krzyczał, krytykował Amerykę, czasem przepraszał i zapewniał, że nie jest kryminalistą, ale mówił, że ma przy sobie bombę.

Według FBI sprawca to 44-letni Brytyjczyk Malik Faisal Akram, prawdopodobnie pakistańskiego pochodzenia. Podczas sobotniej akcji miał się domagać uwolnienia Aafii Siddiqui, zwanej Lady Al-Kaidą, podejrzewanej o powiązania z tą organizacją terrorystyczną. Odbywa karę 86 lat więzienia za próbę zabójstwa Amerykanów w Afganistanie.

Zdaniem FBI nic nie wskazuje na to, by w incydent w Teksasie zaangażowany był ktoś inny, poza Malikiem Faisalem Akramem

Jego zdaniem została niesłusznie oskarżona. Domagał się możliwości rozmawiania z nią, nazywając ją „siostrą”. – Siddiqui nie ma absolutnie żadnego związku z pojmaniem zakładników. Ona i jej rodzina potępiają działania napastnika – mówiła Marwa Elbially, prawniczka więźniarki, dementując jakoby był jej bratem.

Odsiadująca karę w więzieniu federalnym w Teksasie Siddiqui została skazana w 2010 r. To pochodząca z Pakistanu neurobiolog, która mieszkała w USA w latach 1991–2002. Skończyła prestiżowy Massachusetts Institute of Technology i uzyskała doktorat na pobliskim uniwersytecie Brandeisa. W 2008 r. została przesłuchana przez policję afgańską, która twierdziła, że znalazła u niej ręcznie pisane notatki z instrukcjami dotyczącymi produkcji broni chemicznej oraz planów masowego ataku. Gdy chcieli ją przesłuchać amerykańscy żołnierze i agenci FBI, chwyciła za broń leżącą na stole w pokoju przesłuchań i zaczęła strzelać. Nikogo nie raniła, ale została skazana za próbę zabójstwa i napaść na pracowników rządu amerykańskiego.

Wydarzenia w Teksasie postawiły w stan gotowości policję w całym kraju

Co jakiś czas odbywają się protesty i demonstracje, których uczestnicy apelują o uwolnienie Siddiqui, twierdząc, że padła ofiarą amerykańskiego systemu. Pakistan kilkakrotnie domagał się jej uwolnienia. Talibowie i ISIS chcieli wymienić zakładników na nią, podobnie jak grupa dżihadystów, która w 2013 r. pojmała zakładników w Algierii. A w 2018 r. mieszkaniec Ohio został skazany na 22 lata więzienia za planowanie ataku na więzienie, w którym przebywa Siddiqui.

Wydarzenia w Teksasie postawiły w stan gotowości policję w całym kraju. W dużych ośrodkach od Nowego Jorku, przez Waszyngton po Los Angeles i Dallas policja wysłała grupy antyterrorystyczne do pilnowania synagog.

– Niech będzie jasne, że jesteśmy przeciwko antysemityzmowi i ekstremizmowi w tym kraju – przekazał prezydent Joe Biden w oświadczeniu.

Choć ten incydent nie wydaje się być skierowany bezpośrednio w środowiska żydowskie, niejednokrotnie były one celem napastników. W 2019 r. uzbrojony mężczyzna zabił 11 osób i sześć ranił w najstarszej synagodze w Pittsburghu w Pensylwanii. Sześć miesięcy później inny napastnik zabił jedną osobę i ranił trzy w synagodze w pobliżu San Diego.

„Wszyscy zakładnicy są cali i zdrowi” – napisał na Twitterze gubernator Greg Abbott. – Napastnik nie żyje – podał na konferencji prasowej szef policji w Colleyville Michael Miller.

– Bałam się, że w każdej chwili może dojść do strzelaniny – powiedziała w CNN Stacey Silverman, która oglądała na Facebooku relację na żywo z nabożeństwa, zanim nie została przerwana. Na nagraniu słychać było, jak napastnik histerycznie krzyczał, krytykował Amerykę, czasem przepraszał i zapewniał, że nie jest kryminalistą, ale mówił, że ma przy sobie bombę.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997