„Wszyscy zakładnicy są cali i zdrowi” – napisał na Twitterze gubernator Greg Abbott. – Napastnik nie żyje – podał na konferencji prasowej szef policji w Colleyville Michael Miller.
– Bałam się, że w każdej chwili może dojść do strzelaniny – powiedziała w CNN Stacey Silverman, która oglądała na Facebooku relację na żywo z nabożeństwa, zanim nie została przerwana. Na nagraniu słychać było, jak napastnik histerycznie krzyczał, krytykował Amerykę, czasem przepraszał i zapewniał, że nie jest kryminalistą, ale mówił, że ma przy sobie bombę.
Według FBI sprawca to 44-letni Brytyjczyk Malik Faisal Akram, prawdopodobnie pakistańskiego pochodzenia. Podczas sobotniej akcji miał się domagać uwolnienia Aafii Siddiqui, zwanej Lady Al-Kaidą, podejrzewanej o powiązania z tą organizacją terrorystyczną. Odbywa karę 86 lat więzienia za próbę zabójstwa Amerykanów w Afganistanie.
Zdaniem FBI nic nie wskazuje na to, by w incydent w Teksasie zaangażowany był ktoś inny, poza Malikiem Faisalem Akramem
Jego zdaniem została niesłusznie oskarżona. Domagał się możliwości rozmawiania z nią, nazywając ją „siostrą”. – Siddiqui nie ma absolutnie żadnego związku z pojmaniem zakładników. Ona i jej rodzina potępiają działania napastnika – mówiła Marwa Elbially, prawniczka więźniarki, dementując jakoby był jej bratem.