Chiny uważają Tajwan za swoją najbardziej drażliwą kwestię terytorialną. Pekin stanowczo reaguje na wszelkie posunięcia, które sugerują, że wyspa jest niezależnym krajem.
Tajwan ogłosił założenie nowej placówki w zeszłym miesiącu, mówiąc, że będzie się ona nazywać Tajwańskim Przedstawicielstwem na Litwie, co jest pierwszym przypadkiem użycia nazwy wyspy dla jednego z jej biur w Europie.
Chiny, które już wcześniej potępiły tę decyzję, teraz posunęły się o krok dalej i podjęły konkretne działania, aby wyrazić swój gniew.
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa, że zgoda Litwy podważa suwerenność Chin. Oceniono, że kraj zignorował wielokrotnie ostrzeżenia przed konsekwencjami.
"Rząd chiński wyraża kategoryczny sprzeciw wobec tego posunięcia. Chiny podjęły decyzję o odwołaniu swojego ambasadora na Litwie i zażądały od rządu litewskiego odwołania swojego ambasadora w Chinach" - ogłoszono.