Decyzję w tej sprawie podjęła międzyresortowa rada koordynacyjna ds. walki z epidemią Covid-19. Jej powodem jest pogorszenie sytuacji epidemiologicznej. W Gruzji w ostatnich dniach notuje się nawet 4 tys. nowych zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. O ile rekord z początku grudnia zeszłego roku (5 450 nowych przypadków w dobę) nie został pobity, to eksperci nie mają wątpliwości, że kraj bardzo dotkliwie doświadcza właśnie czwartej fali pandemii.
Obowiązek używania masek na zewnątrz zniesiono w Gruzji 22 czerwca. Cały czas natomiast pozostawał w mocy przepis o konieczności ich używania w pomieszczeniach.
Rząd zapowiedział też ściślejsze kontrolowanie klubów nocnych, które w teorii nie mogą obecnie działać, ale przepis ten był dość powszechnie lekceważony.
Premier Gruzji Irakli Garibaszwili zapewnił, że władze nie planują wprowadzenia radykalnych obostrzeń. - Mamy wszystkie rodzaje szczepionek, w sumie trzy miliony dawek. Wprowadzając lockdown nie możemy pokonać epidemii. Możemy z nią wygrać tylko poprzez szczepienia - zauważył.