Oprócz pary młodej i gości weselnych, w uroczystości brał udział muzyczny zespół oraz obsługa sali bankietowej. Teraz organizator będzie miał problemy.
– Jeszcze przed weselem policjanci byli u przyszłego pana młodego i ostrzegali go, by nie urządzał wesela. Jednak nie posłuchał - mówi insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Policjanci i pracownicy Sanepidu pojawili się w jednej z sal weselnych w Malanowie w sobotę przed godz. 19. Tam odbywało się przyjęcie weselne. – To mała miejscowość. Wiedzieliśmy, że wesele jest tam planowane – mówi insp. Borowiak.
Na miejscu wylegitymowano 81 osób, uczestników zdarzenia, członków zespołu muzycznego oraz obsługi. Interwencja zakończyła się po godz. 23. - Wszyscy byli bardzo spokojni i grzeczni – zapewnia policjant.
Dodaje, że obecny na miejscu inspektor Sanepidu wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności w sprawie przerwania wesela.